12-osobowa komisja z komendantem wojewódzkim na czele uznała, że najlepszym szefem dla zamojskich policjantów będzie nadkomisarz Piziorski.
- O stanowisko ubiegali się policjanci z kilku jednostek z całego garnizonu lubelskiego - informuje Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego lubelskiej KWP.
Każdy z nich musiał spełnić kilka kryteriów. Od kandydatów wymagano m.in. dyplomu wyższej uczelni i co najmniej sześcioletniej służby w policji, także wyższych kwalifikacji zawodowych. Preferowani byli absolwenci podyplomowych studiów z zakresu organizacji i zarządzania zasobami ludzkimi oraz osoby posiadające doświadczenie na kierowniczych stanowiskach.
Piziorski, podobnie jak jego kontrkandydaci, spełnił większość tych wymagań. Dlaczego wybrano akurat jego?
- Komendant wojewódzki podjął decyzję o wdrożeniu procedury powołania nadkomisarza Piziorskiego na to stanowisko po analizie dostarczonej dokumentacji i wysłuchaniu opinii, jakie na temat kandydata mieli pozostali członkowie komisji konkursowej - tyle podaje sierżant Laszczka-Rusek.
Zamojscy policjanci mają na ten temat własne zdanie. - Ma po prostu mocne plecy w komendzie wojewódzkiej (zanim Piziorski trafił do Zamościa był kierownikiem jednej z sekcji w wydziale kryminalnym KWP - red.). Innego powodu nie widzę - mówi anonimowo jeden z funkcjonariuszy - Jest przecież bardzo młody. O jakim doświadczeniu można w jego przypadku mówić?
Nie brakuje jednak i takich, którzy za nowego szefa trzymają kciuki. - Trochę się wyrobił. Jako pierwszy zastępca, w czasie zwolnień poprzedniego komendanta miesiącami miał całą komendę na głowie - mówi policjant z 15-letnim stażem. - Najważniejsze, że to w sumie dobry człowiek. Ma świeże spojrzenie na wiele spraw. Umie łączyć ludzi. Będzie dobrze.
Na razie, nadkomisarz Piziorski jest jeszcze tylko pełniącym obowiązki komendanta. - Do powołania go na stanowisko potrzebna jest opinia władz miasta i powiatu. Samorządy mają na to dwa tygodnie - wyjaśnia Laszczka-Rusek. Dodaje jednak, że nawet gdyby opinie były negatywne, nie będą wiązać komendanta wojewódzkiego przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. Konrad Piziorski zostanie więc oficjalnie powołany na stanowisko na przełomie lutego i marca.
Nie udało nam się dowiedzieć, co o nominacji sądzi zainteresowany. Piziorski dopiero w poniedziałek wróci do Zamościa ze szkolenia w Szczytnie.
Skąd wziął się wakat?
Konkurs na komendanta miejskiego policji w Zamościu został ogłoszony w związku z rezygnacją jej dotychczasowego szefa. W październiku ub.r. insp. Zdzisław Gierun zwrócił się do swojego przełożonego z raportem o zwolnienie z funkcji z powodów zdrowotnych. Komendant wojewódzki pozytywnie rozpatrzył prośbę. Obowiązki komendanta zamojskiej policji pełni od tamtej pory Piziorski. Jako nowy szef nie będzie mógł wybrać sobie pierwszego zastępcy. To stanowisko również zostanie obsadzone w wyniku konkursu.