– Do sądu trafiły pozwy przeciwko cudzoziemcom, którzy przebywali
w szpitalu i nie uiścili należności. Są to głównie Ukraińcy i Rosjanie ale także Włosi, Niemcy i przedstawiciele innych nacji – mówi Andrzej Gryń, księgowy szpitala.
Rosjanka Diana P., dwa razy operowana na Oddziale Chirurgii jest winna szpitalowi 6600 zł. Wiktor M. z Kowla – 10 400 zł. Włodymyr K.
z Ukrainy – 9996 zł. Ponad 25 tys. zł nie zapłaciło polsko-włoskie małżeństwo za ratowanie i leczenie ich dziecka po wypadku. Nieubezpieczony pacjent z Lipska ma do zapłacenia 7200 zł
a z Udrycz – 6800 zł. – To najczęściej ludzie, którzy trafiają do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Lekarz nie może odmówić nikomu ratowania życia. Poniósłby odpowiedzialność karną. Potem jednak nie ma kto płacić – tłumaczy A. Gryń.
Szpital przygotowuje także pozwy sądowe przeciw szpitalowi
w Biłgoraju i „staremu” szpitalowi w Zamościu. Biłgoraj jest dłużny „papieskiemu” 138 tys. zł, zaś „stary” szpital zamojski – 291 tys. zł. Ponieważ obietnice zapłaty nie są realizowane, sprawy trafią do sądu. Rekordowym „dłużnikiem” szpitala jest kasa chorych, która nie płaci za wykonane ponad limit usługi, dotyczące tzw. przypadków nagłych i koniecznych.
W ub. roku było to 2600 tys. zł a w tym roku już 5600 tys. zł.