Wymuszone ferie ma od dziś około 700 dzieci z gminy Mircze. Wszystko przez fatalne warunki na drogach po wiosennych roztopach. Większość nawierzchni nie nadaje się do użytku. Zajęcia będą odpracowywane w kwietniu.
– Ma to związek z tragicznym stanem dróg gminnych i powiatowych, na których w wyników mrozów i wiosennych roztopów nawierzchnia i nasypy zostały miejscami całkowicie zniszczone – dodaje wójt.
Na większości dróg został wprowadzony zakaz poruszania się pojazdów o masie przekraczające 3 albo 5 ton. W praktyce to oznacza, że mogą jeździć tamtędy tylko samochody osobowe.
Zajęcia zostały zawieszone do przerwy świątecznej. Co później?
– Jeżeli nie będzie opadów deszczu, rozważymy wprowadzenie transportu zastępczego samochodami osobowymi, może pomogą nam rodzice i sami będą dowozić dzieci – zastanawia się Szopiński.
Do mireckiego gimnazjum oraz trzech podstawówek w Mirczu, Wiszniowie i Kryłowie uczęszcza około 700 uczniów. Dzieci dowożą trzy gimbusy, niektóre dojeżdżają autobusami, ale PKS też odwołał właśnie kursy.
– Wyłączając jedną szkołę, musimy zawiesić zajęcia w pozostałych, bo gimbusy dowożą dzieci z całej gminy – wskazuje wójt.
Dzisiaj w Mirczu spodziewają się komisji z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego, która zajmie się szacowaniem strat. Jakie jest wyjście z sytuacji?
– Tylko przebudowa zniszczonych odcinków, a niektórych dróg w całości – wskazuje wójt Mircza. – Nie da się doraźnie tego wyremontować.
Ale ani gminy, ani powiatu nie stać na takie rozwiązanie.
– Liczymy na pomoc Urzędu Marszałkowskiego i MSWiA – mówi Szopiński. – W tym roku mamy zarezerwowane w budżecie 2 mln złotych na położenie nawierzchni asfaltowych.
Drogi zostały zniszczone przez mrozy i roztopy (spod asfaltu do tej pory wypływa w wielu miejscach woda), swoje zrobił na jesieni ciężki sprzęt rolniczy, a także ciężarówki.
Wójt Szopiński wskazuje, że drogom Adelina–Mircze oraz Wereszyn–Lipowiec we znaki dały się nawet 40-tonowe transporty piasku, betonu i stali do budowy przejścia granicznego w Dołhobyczowie.
Uczniowie i nauczyciele mają wolne.
– Szkoły mają obowiązek odpracować zajęcia z terminie wyznaczonym przez Radę Pedagogiczną – mówi Katarzyna Fik z Lubelskiego Kuratorium Oświaty.
W gminie Mircze lekcje będą odrabiane w każdą sobotę kwietnia.
– Przełomy mamy na ok. 250 km dróg niemal w każdej gminie – mówi Zbigniew Więch, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Hrubieszowie. – Od 30 lat pracuję w drogownictwie, ale takich zniszczeń nie widziałem.