Z tęsknoty za miejscem, gdzie można uciec od zatłoczonego Starego Miasta powstał pomysł na Centrum Integracji im. Bolesława Leśmiana. Młoda architekt wymyśliła zimowy ogród dostępny dla wszystkich.
W budynku Wydziału Budownictwa i Architektury Politechniki Lubelskiej trwa wystawa startARCHITEKCI’19. Można na niej oglądać 107 projektów dyplomowych obronionych w 2019 roku na kierunku architektura. Pewnie w Zamościu mało osób wie, że jeden z pokazywanych w Lublinie projektów dotyczy ich miasta.
Przedmiotem pracy dyplomowej jest projekt architektoniczny budynku użyteczności publicznej w Zamościu przeznaczony dla sympatyków twórczości Bolesława Leśmiana. Już na pierwszy rzut oka zwraca uwagę szklanymi taflami, pod którymi widać kolorowe kwiaty. Jak to w wierszach patrona.
– To jest miejsce przyjazne dla najmłodszych, bo znajdą tu przestrzeń, w której są organizowane warsztaty. Dla dorosłych jest sala na mniej liczne konferencje, młodzi i seniorzy mogę się spotykać pijąc herbatę na stopniach reprezentacyjnych schodów wewnętrznych. To miejsce, gdzie można się wyciszyć, odpocząć – mówi inż. arch. Dominika Miś, autorka projektu, która chce przybliżyć postać poety w nieoficjalny sposób.
Pochodzi z Łabuniek, w Zamościu chodziła do I LO. – Bardzo często ze znajomymi marzyliśmy, że fajnie by było mieć w Zamościu miejsce, gdzie można się spotkać, ale nie ma tłumu turystów. Stare Miasto jest piękne, wiadomo, ale „lokalsi” czasami mają ochotę od niego uciec. Bez wyjeżdżania z miasta – mówi autorka projektu, która właśnie stworzyła przestrzeń, jakiej brakuje. Swoje centrum integracji zlokalizowała w południowej części miasta, przy Zalewie Miejskim, który właśnie jest rewitalizowany.
Jak tłumaczy w opisie projektu, bryła centrum nie ingeruje w zabudowę Starego Miasta, które znajduje się 1,3 km od granicy opracowania. Jest próbą integracji nowoczesnego obiektu na wybranej działce oraz zachowania klimatu wierszy Bolesława Leśmiana.
Dominika Miś pytana, czy jest inżynierem czytającym wiersze, przyznaje, że kiedyś recytowała poezje Leśmiana. Uważa, że w Zamościu brakuje jednoznacznego miejsca, nobilitującego postać znanego poety, który tu mieszkał i tworzył.
Są co prawda próby kojarzenia Leśmiana z Zamościem – tematyczny mural, wnętrze księgarni, wycieczki do mieszkania, w którym żył – ale są to działania skierowane do licznych turystów. A co z integracją lokalnej społeczności?
– Z wierszy wypływa specyficzny nastrój, który można uznać za wskazówkę do projektu. Zaciera się w nich rzeczywistość, jest niepewność, mroczność, dzika roślinność i zwierzęta. Lokalizacja budynku przy Zalewie Miejskim pozwoli efektywniej odczytywać czasem trudne do zrozumienia treści wierszy poety – uważa autorka projektu leśmianowskiego centrum.
Forma estetyczna budynku jest wynikiem próby zestawienia nowoczesności (szkła) i tradycji (drewna). Analogią jest łączenie się dwóch światów w wierszach Bolesława Leśmiana.
Inż. arch. Dominika Miś niedawno wróciła z Rzymu, gdzie przez semestr studiowała architekturę, teraz jest w Lublinie, kontynuuje naukę na studiach magisterskich na politechnice.