Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dwie osoby trafiły do szpitala. (Leszek Wójtowicz)
Kierowca miał w organizmie 1,6, a pasażer 1,2 promila alkoholu. Dzisiaj rano studenci z Ukrainy rozbili BMW w Zamościu. Obaj trafili do szpitala, a zakupiony dzień wcześniej samochód nadaje się do kasacji.
Do wypadku doszło ok. godz. 7 przy ul. Peowiaków, vis a vis "starego” szpitala. – Kierujący BMW 19-letni obywatel Ukrainy wypadł na zakręcie z drogi, "skasował” lampę i zatrzymał się na drzewie – informuje Joanna Kopeć, rzecznik zamojskiej policji.
Młodzieniec miał w organizmie 1,6 promila, a jego młodszy o rok kolega – 1,2 promila. Obaj studiują w jednej z zamojskich uczelni. Nie wiadomo, czy świętowali zaliczoną sesję, czy może oblewali kupno BMW (do transakcji doszło w piątek). Wiadomo, że obaj trafili z ogólnymi obrażeniami do szpitala i że rozbity samochód nadaje się do kasacji.
Za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu grozi do 4,5 roku więzienia.
Młodzieniec miał w organizmie 1,6 promila, a jego młodszy o rok kolega – 1,2 promila. Obaj studiują w jednej z zamojskich uczelni. Nie wiadomo, czy świętowali zaliczoną sesję, czy może oblewali kupno BMW (do transakcji doszło w piątek). Wiadomo, że obaj trafili z ogólnymi obrażeniami do szpitala i że rozbity samochód nadaje się do kasacji.
Za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu grozi do 4,5 roku więzienia.
