Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
O prawie 110 km/h przekroczył prędkość 32-letni kierowca audi z Przemyśla, którego namierzyli policjanci biłgorajskiej drogówki w Płusach pod Tarnogrodem.
– Poboczem drogi wojewódzkiej nr 835 dzieci wracały ze szkoły i mogło dojść do nieszczęścia – informuje Milena Wardach, rzecznik prasowy biłgorajskiej policji.
Ale funkcjonariusze z policyjnego sreberka w porę zatrzymali pirata. Kierowca w terenie zabudowanym miał na liczniku prawie 160 km/h, a więc przekroczył prędkość o blisko 110 km/h.
Mundurowym wyznał, że bardzo mu się śpieszyło. Pośpiech kosztował go 500 złotych, bo na taką kwotę wypisano mu mandat, i 10 punktów karnych.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godz. 14.
Ale funkcjonariusze z policyjnego sreberka w porę zatrzymali pirata. Kierowca w terenie zabudowanym miał na liczniku prawie 160 km/h, a więc przekroczył prędkość o blisko 110 km/h.
Mundurowym wyznał, że bardzo mu się śpieszyło. Pośpiech kosztował go 500 złotych, bo na taką kwotę wypisano mu mandat, i 10 punktów karnych.
Do zdarzenia doszło w czwartek przed godz. 14.
