Dziewięć metrów kwadratowych – tylko taką powierzchnię ma mieć poczekalnia po kosztującej blisko 4 miliony zł przebudowie dworca PKP przy ul. Szczebrzeskiej w Zamościu. Urzędnicy twierdzą, że to wystarczy.
Właścicielem budynku jest Miasto Zamość, które zapłaciło za niego PKP ponad 162 tys. zł. Na remont niszczejącego dworca w ubiegłym roku udało się pozyskać środki zewnętrzne.
– Koszt remontu wynosi 3 969 726,70 zł brutto, a dofinansowanie ze środków UE to ponad 1,6 mln zł – mówi Marek Gajewski, rzecznik prezydenta Zamościa i dodaje, że prace mają być zrealizowane do połowy grudnia przyszłego roku.
Wtedy w gmachu prze ul. Szczebrzeskiej powstanie Centrum Integracji Społecznej. Jego zadaniem będzie m.in. zapewnienie aktywizacji zawodowej 30 osobom znajdującym się dziś poza rynkiem pracy. Prace remontowe na dworcu przeprowadzi Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Usługowe Inwex Spółka z o.o. W ich ramach w dwukondygnacyjnym budynku wykonane zostaną nowe instalacje, wymienione zostaną drzwi i okna. Zostanie też ocieplony. Przebudowane zostanie wejście, a budynek dostosowany zostanie do potrzeb osób niepełnosprawnych. Blask odzyska też dach, na którym zamontowane zostaną panele fotowoltaiczne.
Ale jest też dobra wiadomość dla podróżnych – po modernizacji dworzec zostanie ponownie otworzony. Dziś dworcowa poczekalnia ze względu na jej stan jest zamknięta, a turyści czekają na pociąg na peronie. W przyszłym roku ma się to zmienić. Niepokój budzi jednak założenie, że poczekalnia dla pasażerów będzie miała zaledwie 9 mkw.
– To wystarczy – uważa Gajewski. – Stacja Zamość nie jest stacją przesiadkową. Poza tym rolę poczekalni pełni przecież też dawna poczekalnia, mająca w projekcie również funkcję restauracyjną, z której będą mogli (ale nie będą musieli – red.) korzystać podróżni.
>>>