Klienci zamojskich banków narzekają na pobierane prowizje, psioczą na kolejki do kas. Niektórzy nie wiedzą, że można dziś dokonywać wszelkich transakcji nie zaglądając do banku.
Chodzi o tzw. depozyty bankomatowe, które zdaniem zamojskich bankowców są bardzo rzadko wykorzystywane. - Wykorzystanie bankomatu jest bezpłatne - wyjaśnia Katarzyna Grela, dysponent banku. - Można tam wpłacać pieniądze na konto, wykonywać przelewy, składać zlecenia, złożyć wniosek o kredyt itd.
Bank nie bierze dodatkowych opłat za prowadzenie konta dla młodzieży "Graffiti”. Bezpłatnie prowadzi także konta elektroniczne: "Inteligo” (przelewy są tańsze niż z tradycyjnego konta, oprocentowanie lokat jest wyższe, dostęp do konta jest całodobowy, a pieniądze bez prowizji pobiera się przy pomocy karty z wszelkich bankomatów). Z superkonta w PKO BP można korzystać także przy pomocy kart kredytowych. Jeśli limit na koncie jest uzupełniony przed upływem 52 dni, praktycznie korzysta się z kart bez prowizji. Przekroczenie tego limitu czasu oznacza odsetki w wysokości 19,9 proc. w skali rocznej. Za samą kartę trzeba jednak zapłacić. Jest to opłata roczna. 28 zł kosztuje karta "błękitna” z limitem 2 tys. zł na 30 dni, 59 zł "srebrna” z limitem 10 tys. zł i 150 zł "złota” - z limitem 50 tys. zł. Telefoniczne uzgadnianie salda kosztuje 6 zł miesięcznie, ale kto ma telefon komórkowy, może mieć bieżącą informacje o saldzie (SMS za 2 zł miesięcznie). Wyciągi na skrzynkę internetową kosztują 1 zł miesięcznie.