Zastraszony maturzysta zaczął opuszczać zajęcia. Dwa razy porządnie oberwał, bał się kolejnych razów. W końcu się przełamał i powiadomił policję. Sprawcy pobicia zasiądą na ławie oskarżonych.
Michał Ś. nie mógł pogodzić się z tym, że jego dziewczyna spotyka się z innym. Skrzyknął kolegów i razem postanowili dać wycisk 19-
letniemu maturzyście.
Pierwszy raz zaatakowali go w marcu podczas przerwy na terenie Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Zamojskiej, gdzie kształcili się i Michał Ś. i 19-latek z Werbkowic. Maturzysta otrzymał na dzień dobry cios pięścią w twarz, później był kopany na oczach innych uczniów. Na koniec oprawcy zapowiedzieli mu kolejne pobicie.
Przestraszony 19-latek nie poinformował o zajściu ani rodziców, ani nauczycieli. Sprawcy zaś dotrzymali słowa. W kwietniu zaciągnęli go za szkołę i tam przez kilka minut kopali. Bartłomiej W. groził później chłopakowi kolejnym pobiciem i zażądał dwóch paczek papierosów.
Od tamtej pory poszkodowany prosił kolegów, by towarzyszyli mu w drodze do szkoły i z powrotem. Ale oprawcy nie dawali o sobie zapomnieć i niemal codziennie pojawiali się pod szkołą. Prześladowany przez nich chłopak przestał zaglądać na zajęcia, ale w końcu – na dwa tygodnie przed maturą – przerwał milczenie i powiadomił policję. – Byliśmy bardzo zaskoczeni, bo wcześniej żadne niepokojące sygnały do nas nie docierały – wspomina Andrzej Szkudziński, dyrektor ZS nr 1 w Hrubieszowie, do którego uczęszcza ponad 1200 uczniów. – Ani poszkodowany uczeń, ani jego rodzice czy koledzy nie zgłosili pobicia.
Sprawcy staną wkrótce przed hrubieszowskim sądem. – Za pobicie grozi do trzech lat pozbawienia wolności – mówi Józef Pokarowski, szef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Na taką karę mogą jednak liczyć tylko Michał Ś. i Dawid P., bo podczas śledztwa ustalono, że Mateusz B. i Bartłomiej W. mają na koncie więcej grzeszków. Razem włamali się m.in. do jednej ze stodół, ale nic stamtąd nie wynieśli. Sukcesem zakończyła się za to kradzież pięciu butli z gazem wartych prawie 700 zł i włamanie do mieszkania, którego Mateusz B. dokonał w pojedynkę. Za kradzieże z włamaniem grozi nastolatkom do 10 lat więzienia. Mateusz B. odpowie dodatkowo za prowadzenie motoroweru w stanie nietrzeźwości.
Poszkodowany 19-latek został dopuszczony do egzaminu dojrzałości, ale – jak się nam udało ustalić – nie zdał matury. •