Około 1000 odbiorców z okolic Tomaszowa Lubelskiego wciąż jest pozbawionych prądu. Energetycy dwoją i troją, by przywrócić dostawę energii elektrycznej do gospodarstw.
Chodzi o zasilenie 35 stacji transformatorowych położonych w szczerym polu albo w gęstym lesie. W sumie na terenie działania PGE Dystrybucja Zamość na prąd czeka jeszcze około 1,5 tys. odbiorców.
– Panujemy nad sytuacją, posiłkujemy się firmami zewnętrznymi i pracujemy na okrągło. Do środy awaria zostanie usunięta – zapowiada Kawałko.
Przypomnijmy, że w rejonie tomaszowskim pod ciężarem zamarzniętego śniegu z deszczem przewróciło się w weekend prawie 100 słupów trakcji elektrycznej.
Od poniedziałku nie zanotowano kolejnych awarii, bo dla energetyków pogoda się poprawiła.
– Padający śnieg nie stwarza zagrożenia. Najgorsza jest dla nas temperatura w okolicach -1–0 stopnia z padającym i zamarzającym deszczem, przez który przewody elektryczne stają się dużo cięższe, a słupy nie wytrzymują ich ciężaru – mówi Kawałko.