Uczniowie zamojskich szkół powinni jeździć autobusami MZK za darmo – wymyślili jakiś czas temu magistraccy urzędnicy. Radni PiS przygotowali na poniedziałkową sesję własny projekt uchwały w tej sprawie. Chcą pójść dalej i za darmo wozić również studentów.
Magistrat opracował w październiku plan bezpłatnych przejazdów autobusami MZK dla uczniów wszystkich zamojskich szkół, także tych zameldowanych poza miastem. Do tej pory na jednorazowy przejazd musieli kupować bilet za 2 złote. Skąd ta radykalna zmiana?
– To odpowiedź na liczne apele mieszkańców miasta, które wpływały do nas w tej sprawie – tłumaczył dziennikarzom na konferencji prasowej Marcin Zamoyski, prezydent Zamościa.
Media pomysł obwieściły. Spodobał się. Już na ostatniej sesji kilku przewodniczących osiedli prosiło radnych o jego przeforsowanie. Jednak nie bez zastrzeżeń.
– Dziwię się, że ten pomysł jest forsowany akurat pod koniec kadencji pana prezydenta – żalił się jeden z przewodniczących. – Oczywiście popieramy projekt, ale należy pamiętać, że ma on przecież wielu ojców. I jesteśmy nimi wszyscy! Nie tylko prezydent!
Do "ojcostwa” poczuwają się również radni PiS. Napisali własny projekt uchwały "w sprawie ustalenia cen za przewóz środkami MZK”.
Zakłada on, że bezpłatne przejazdy powinny objąć dzieci do 6 roku życia (na podstawie dokumentu rodzica lub opiekuna, pozwalającego stwierdzić wiek dziecka), dzieci i młodzież od 7 do 20 roku życia (uczący się w zamojskich szkołach) oraz studentów wyższych, oczywiście zamojskich, uczelni do ukończenia 26 roku życia.
– Projekt trafił już do przewodniczącego RM – mówi Zagdański. – Mamy nadzieję, że zostanie przez innych radnych zaakceptowany.
Zamojski magistrat wydaje na dotacje dla MZK ok. 3,8 mln zł rocznie. Szacuje się, że dodatkowa refundacja za bezpłatną jazdę uczniów pochłonie kolejne 800 tys. zł.
Czy miasto stać na kolejne refundacje? O tym będą dyskutować na poniedziałkowej sesji radni Zamościa. Jednym z punktów jest podjęcie uchwały w sprawie ustalenia nowego cennika za przewóz autobusami MZK.
Co na to zamościanie? – I tak trzeba będzie za te darmowe biletu zapłacić – mówi 40-latek z os. Orzeszkowej. – Pieniądze w budżecie UM nie biorą się z sufitu. To będzie tylko ich przekładanie z jednej kieszeni do drugiej.