Jeśli jeszcze nie zdecydowałeś się na studiowanie, nic straconego. Zamojskie uczelnie ogłosiły dodatkowy nabór.
Tegoroczna maturzystka, 19-letnia Barbara Mydlak z Biłgoraja wczoraj ruszyła w podróż do Irlandii. Chce zarobić m.in. na mieszkanie i "zobaczyć trochę świata”. Planuje rozpocząć studia, ale dopiero za rok. I to prawdopodobnie nie w Zamościu. - Nie chcę zamknąć się w szkolnych murach na kolejnych 5 lat - mówi. - W Irlandii poszukam pracy, podszlifuję język, a potem tam być może zostanę, albo przeniosę do Anglii. Marzę, aby tam studiować. Wielu młodych myśli podobnie.
Jarek z Zamościa zamiast "na Wyspy” pojechał do Warszawy. Dostał się na Uniwersytet Warszawski. Będzie studiował prawo. - To tak jakbym już coś osiągnął - cieszy się. - Dobra uczelnia to szersze perspektywy. Myślałem o studiowaniu gdzieś bliżej domu, ale to byłoby tak, jakbym się poddał. I co zresztą potem? Po studiach szlifować parkiety w Urzędzie Pracy?
Zamojskie uczelnie robią wszystko, aby przyciągnąć młodych ludzi. Reklamy na autobusach, płatne ogłoszenia w gazetach, organizowanie dni otwartych czy "promocyjnych” koncertów stało się już normą. Oferta programowa także jest bogata, a wykładowcy przyjeżdżają z najbardziej renomowanych uczelni (m.in. z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie). Tłumu chętnych jakoś nie widać.
W zamojskiej WSZiA są jeszcze miejsca na studia dzienne na Wydziale Zarządzania i Administracji oraz Fizjologii i Pedagogiki (nabór potrwa do 15 września) oraz m.in. na zaocznej ekonomii, informatyce i ekonometrii. Uczelnia chce dodatkowo poszerzyć ofertę. - Chcemy także otworzyć studia pomostowe dla absolwentów szkół medycznych już pracujących w zawodzie - mówi Małgorzata Bzówka, kierownik działu promocji i rekrutacji WSZiA. - Pierwsze zajęcia odbędą się już w lutym. Studia będą płatne, ale studenci będą mogli starać się m.in. o wysokie stypendia. To atrakcyjna oferta.
Zamojska WSHiE prowadzi jeszcze nabór m.in. na ekonomię i socjologię, a Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa poszukuje chętnych do studiowania na dziennej filologii angielskiej, rosyjskiej, romańskiej, polskiej oraz matematyce i politologii. Wydział Nauk Rolniczych Akademii Rolniczej w Zamościu ogłosił także nabór na zaoczną ochronę środowiska rolniczego oraz agrobiznes. Czy uczelnie rzeczywiście mają mniej kandydatów niż w ub. roku? - Trudno powiedzieć, bo nabór prowadzimy aż do 14 września - tłumaczy Ewa Kołtun z PWSZ. - Wtedy dopiero wszystko się okaże.
Studenci z zamojskich uczelni są z nich zadowoleni. Nie uważają, że się "poddali”. - Na naszej uczelni jest dobry poziom, a po niej można tytuł magistra zrobić gdzie się zamarzy - mówi Mateusz Kosemba, student "licencjackiej” politologii PWSZ.