Starosta hrubieszowski i jego zastępca mogą wrócić do pracy – uznał Sąd Okręgowy w Zamościu. Wcześniej Józef K. i Leszek C. zostali zawieszeni w obowiązkach. Mają odpowiadać przed sądem m.in. za wyłudzenie unijnej dotacji.
– Sąd uznał, że na tym etapie postępowania środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia od wykonywania obowiązków służbowych nie jest już konieczny. My nie zgadzamy się z tym stanowiskiem. Przygotowujemy zażalenie – mówi Jerzy Ziarkiewicz, szef Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
To zamojscy śledczy doprowadzili do odsunięcia starosty i wicestarosty od pełnienia obowiązków. To skutek śledztwa dotyczącego szeregu nieprawidłowości w Starostwie Powiatowym w Hrubieszowie i w tamtejszym Powiatowym Zarządzie Dróg.
Jeden z wątków postępowania zakończył się już aktem oskarżenia. Dotyczy on uzyskania przez starostwo ponad 4 mln zł unijnej dotacji na przebudowę drogi powiatowej Adelina–Mircze–Kryłów. Śledczy dowodzą, że starosta i jego zastępca w 2015 r. wyłudzili dotację, posługując się przy tym sfałszowanymi dokumentami. W oparciu o nie Urząd Marszałkowski w Lublinie wypłacił starostwu ponad 4 mln zł dofinansowania.
Według prokuratury Józef K. i jego zastępca namawiali byłego dyrektora PZD Zbigniewa W. do umieszczania fałszywych wpisów w dzienniku budowy. Wpisy te przedłużały ważność pozwolenia na budowę o trzy lata. Śledczy ustalili, że w praktyce pozwolenie wygasło 8 marca 2013 r. Jednak dzięki fałszywym wpisom starostwo zmieściło się w wyznaczonych przepisami terminach i dotacja nie przepadła. Drugi z zarzutów dotyczy przekroczenia uprawnień i wprowadzenia w błąd urzędu marszałkowskiego.
Śledczych zawiadomił o sprawie sam Zbigniew W. Opisał dokładne okoliczności zdarzenia, w tym udział samorządowców. Twierdził, że fałszował dziennik w wyniku nacisków, jakie wywierali na niego oskarżeni. Starosta i jego zastępca nie przyznali się do winy. Grozi im do 10 lat więzienia.