Młodzież Wszechpolska wydała walkę pornografii w kioskach. Sprzedawcy, którzy prezentują na wystawie gazety z takimi zdjęciami, mogą mieć nieprzyjemności.
Ogólnopolska akcja „Stop pornografii” ma na celu ograniczenie eksponowania materiałów o treści pornograficznej w miejscach publicznych. Młodzi wszechpolacy chcą przed nią chronić przede wszystkim dzieci. Powołują się przy tym na art. 202 kodeksu karnego, według którego za prezentowanie takich rzeczy w miejscach ogólnie dostępnych grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub jej pozbawienia do roku.
– W Zamościu w ciągu pół godziny znaleźliśmy cztery punkty, w których wyeksponowane były pisma pornograficzne – mówi Lelonek. – Wnioski do prokuratury mamy już przygotowane. Ale na razie nie będziemy ich składać. Liczymy na to, że sprzedawcy sami zrobią porządek na wystawach swoich kiosków.
Zamojscy kioskarze w dużej części popierają pomysł akcji. – Jestem jak najbardziej za – mówi właścicielka kiosku na Starówce. – Ja mam takie pisma schowane. Jak ktoś dorosły chce jakieś kupić, to wtedy wyciągam. Ale dzieci nie powinny mieć styczności z takimi rzeczami.
Niektórzy mają jednak inne zdanie na ten temat. – Z tego co wiem, prawo nie zabrania sprzedaży takich gazet. I dlatego nie widzę powodu, żeby miały zniknąć z mojej wystawy. Ja nikogo do ich oglądania nie zmuszam. A sprzedaję tylko dorosłym – zapewnia pan Marek, sprzedający gazety na Nowym Mieście.
Prawo nie określa też precyzyjnie, co to jest pornografia. Młodzi wszechpolacy zdają się w tej sytuacji na własne poczucie dobrego smaku. – Czy mieliśmy rację może rozstrzygnąć dopiero prokurator – mówi Lelonek. – Jednak mamy prawo złożyć protest przeciwko prezentowaniu takich rzeczy.