Już wiadomo, że Jan Brzechwa poczeka na swoją ławeczkę w Szczebrzeszynie trochę dłużej. Gmina szuka oszczędności i przygotowuje pomoc dla przedsiębiorców. W środę na sesji zadecydują o tym radni
W środę radni zajmą się rozwiązaniami, które powinny pomóc mieszkańcom, którzy odczuwają, że ich działalność dotknęły skutki pandemii. Zasady umarzania, odraczania i rozkładania na raty należności pieniężnych, na które czeka gmina i jej jednostki, są w porządku obrad.
- Robimy to, do czego obliguje nas ustawa. W drugiej połowie roku przekonamy się, o ile mniej pieniędzy wpłynie do budżetu. Mówienie teraz, że to będzie milion zł mniej, to takie gdybanie. Najbardziej na naszym terenie ucierpiała branża turystyczna i handel. Ale najwięcej jest gospodarstw rolniczych. I większym problemem jest susza - ocenia Henryk Matej, burmistrz Szczebrzeszyna.
W porządku obrad jest też zgoda na dofinansowanie zakupu karetki sanitarnej dla Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Szczebrzeszynie, dołożenie powiatowi pieniędzy do remontu ul. Targowej w Szczebrzeszynie i drogi powiatowej Wielącza – Złojec, czy wsparcie parafii p.w. Św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Szczebrzeszynie na odnowienie dachu zabytkowego kościoła.
W środę radni zbiorą się jak zwykle w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego w Szczebrzeszynie.
Żeby zachować bezpieczne odległości między uczestnikami sesji, sołtysi, którzy zawsze biorą w niej udział, tym razem zbiorą się w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury. Będą tam mogli oglądać transmitowane obrady, ale nie będą mogli zabierać głosu. Pytania i uwagi mają przygotować na piśmie.
Gmina jednocześnie szuka oszczędności. Na przykład odłożona zostanie realizacja pomnika „Brzechwa” – ławeczka. Poeta usiądzie w centrum Szczebrzeszyna, ale w obliczu skutków pandemii kwota 69 tysięcy zł ma pilniejsze przeznaczenie. Choć wybrano już realizatorów przyszłej atrakcji. W połowie kwietnia urzędnicy poinformowali, że najkorzystniejszą ofertę złożyła lubelska pracownia artystyczna Moja Marka.
- W czwartym kwartale zobaczymy, na co mamy pieniądze. Może wystarczy na ławeczkę. Na razie odkładamy ją i dokończenie domu kultury dla Kawęczynka. Zaoszczędzimy, nie zlecając dokumentacji na świetlicę wiejską w Bodaczowie. W sumie to będzie około 400 tysięcy – szacuje burmistrz. I dodaje, że są inwestycje, którym nic nie zagraża.
W Bodaczowie trwa termomodernizacja szkoły, w Szczebrzeszynie powstaje ścieżka pieszo rowerowa wzdłuż rzeki Wieprz, Błonie będzie oświetlone, powstanie odcinek gminnej ulicy, w ramach wspólnego projektu z gminą Nielisz prowadzona jest informatyzacja urzędu miasta.