Policja zatrzymała czterech mężczyzn, którzy we wtorek po południu dokonali rozboju na dwóch 17-latkach.
Do zdarzenia doszło ok. godz. 15.40 przy ulicy Piłsudskiego. Nastolatkowie czekali na przystanku MZK na autobus. Podeszło do nich czterech osobników. Zażądali pieniędzy. Jeden z chłopców dał im 2 zł, ale taka sumka nie usatysfakcjonowała napastników. Pobili swoje ofiary, a na obchodne przeszukali im kieszenie, zabierając dwa telefony komórkowe warte 650 zł. Długo nie nacieszyli się zdobyczami, bo po godz. 16 zatrzymała ich policja. – Im szybciej zostaniemy powiadomieni o dokonaniu przestępstwa, tym lepiej – mówi podinspektor Adam Lackowski z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Doborowy kwartet został zatrzymany pod jednym z bloków przy ulicy Kamiennej. Sprawcy mają od 19 do 23 lat. Trzech mieszka w Zamościu, jeden pochodzi ze Szczebrzeszyna. Wszyscy trafili do Policyjnej Izby Zatrzymań. Grozi im od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. – To był zuchwały rozbój, bo dokonano go niemal w biały dzień i to na oczach wielu ludzi. Jeżeli ktoś jest świadkiem tego typu sytuacji, ale boi się zareagować, wystarczy powiadomić nas, dzwoniąc pod 997 lub 112 – instruuje podinspektor Lackowski.