Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Policja ustaliła i zatrzymała sprawcę wypadku drogowego w Bełżcu. Okazał się nim 26-letni Ukrainiec.
Do wypadku doszło pod koniec października. Samochód potrącił na przejściu dla pieszych kobietę i odjechał z miejsca zdarzenia. 55-letnia mieszkanka gminy Bełżec doznała poważnego urazu lewej ręki (stłuczenie skutkujące martwicą i odwarstwieniem skóry).
Policjanci ustalili, że sprawcą wypadku jest 26-letni obywatel Ukrainy. O swoich ustaleniach powiadomili pograniczników.
Roman S. wpadł na przejściu granicznym w Hrebennem, gdy próbował wjechać do Polski. Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. - Tłumaczył, że nie zatrzymał łady, bo myślał, że nic się nie stało - informuje Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji. - Widział, że kobieta po potrąceniu wstała i zeszła z drogi.
Sprawcy grozi 4,5 roku pozbawienia wolności.
Policjanci ustalili, że sprawcą wypadku jest 26-letni obywatel Ukrainy. O swoich ustaleniach powiadomili pograniczników.
Roman S. wpadł na przejściu granicznym w Hrebennem, gdy próbował wjechać do Polski. Przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze. - Tłumaczył, że nie zatrzymał łady, bo myślał, że nic się nie stało - informuje Ireneusz Stromidło, rzecznik prasowy tomaszowskiej policji. - Widział, że kobieta po potrąceniu wstała i zeszła z drogi.
Sprawcy grozi 4,5 roku pozbawienia wolności.
