ze studentami i pracownikami Wyższej Szkoły Humanistyczno- Ekonomicznej w Zamościu wicepremier Jarosław Kalinowski.
Jego zdaniem UE skorzystała na Polsce bardzo wiele już w trakcie okresu stowarzyszeniowego. Deficyt Polski z krajami UE sięgnął w tym czasie 63 mld zł.
– Oni chcą do nas eksportować, a nam dać renty socjalne. Myślą tylko o sobie. Stąd tendencja do odwlekania rozszerzenia.
Wicepremier przyznał jednak, że członkostwo w UE może być szansą dla gospodarki i polskiego rolnictwa
i że nie jest jej przeciwnikiem. Ale musimy wykorzystać szansę. W przeciwnym razie jest bardzo prawdopodobne, że już w pierwszym roku członkostwa więcej do unijnej kasy wpłacimy, niż sami otrzymamy.
Minister rolnictwa poinformował też, że nasze wejście do UE może się opóźnić. – Płyną do nas sygnały, że kalendarz przyjęć jest zagrożony. Może to być nawet 2006 rok – mówił J. Kalinowski.