Wrzucanie kilkudziesięciokilogramowych, betonowych koszy na śmiecie i kamieni wyrwanych z tzw. skalniaków do stawu w zamojskim parku to osobliwe zajęcie. Okazuje się, że ten siłowy "sport” znajduje jednak amatorów.
Elżbieta Cis z Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej, Ochrony Środowiska i Infrastruktury Komunalnej zamojskiego UM mówi, że takie wyczyny nie są rzadkością. Wandale z zawziętością demolują także ławki. - Nie wiemy, kto jest sprawcą tych dewastacji - mówi i zapewnia, że wrócą niebawem na swoje miejsce. (BN)