Spośród 277 przebadanych pierwszaków z zamojskich i podzamojskich podstawówek, tylko 11 dzieci – czyli zaledwie
4 proc. – ma prawidłową sylwetkę. U pozostałych dzieci lekarze stwierdzili wady postawy lub skrzywienie kręgosłupa. Lekarstwem ma być obowiązkowa nauka pływania.
Dlaczego dane są niepokojące? Okazuje się, że wśród 46 przebadanych dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 9 w Zamościu, tylko jedno ma prawidłową sylwetkę! – Rzeczywiście, w trakcie badań stwierdzamy dużo wad postawy, ale powiem też, iż wcale nie jest to dla mnie jakimś zaskoczeniem. Jaka jest przyczyna takich wyników badań? Mało aktywny tryb życia, czyli np. siedzenie przed telewizorem i przy komputerze. Do końca roku planujemy przebadać jeszcze ponad 500 dzieci – mówi Jolanta Świrgoń, kierownik Ośrodka Medycyny Sportowej i Rehabilitacji w Zamościu.
Badania prowadzone są dla potrzeb programu obowiązkowej nauki pływania, jakie wprowadzono w Zamościu, aby korygować rozwój fizyczny dzieci. – Chodzi o to, by za jakiś czas sprawdzić, czy dzięki zajęciom na pływalni wady postawy u dzieci się cofają – dodaje J. Świrgoń.
Wojciech Adamczyk, kier. Krytej Pływalni w Zamościu uważa, że obowiązkowe zajęcia na pływalni to bardzo dobry pomysł. – Pływanie jest sportem ogólnorozwojowym, który kształtuje prawidłową postawę – informuje.
– Wiem, jakie są wyniki badań profilaktycznych i mogę powiedzieć, że my jako szkoła także staramy się poprawić ten stan rzeczy. Mianowicie dwa razy w tygodniu prowadzimy dla młodszych klas gimnastykę korekcyjną. Wiadomo jednak, że dwie godziny tygodniowo to nie jest dużo, dlatego gdyby dzieci chociaż przez 15 minut dziennie jeszcze same ćwiczyłyby w domach, z ich sylwetkami byłoby o wiele lepiej – uważa Anna Janik, z-ca dyr. SP nr 10 z oddziałami integracyjnymi w Zamościu.
W Lublinie uczniowie większości podstawówek nie mają szans na lekcje pływania. Mogą we własnym zakresie korzystać z krytych pływalni, ale wtedy zajęcia są płatne. Na Czechowie, jednej z największych dzielnic Lublina, są dwie szkoły, przy których znajdują się baseny. Obie szkoły to gimnazja, do których maluchy muszą dochodzić na lekcje pływania. – Do naszej szkoły przychodzą pierwszaki ze Szkoły Podstawowej nr 43 – mówi Barbara Warda, dyr. Gimnazjum nr 16 w Lublinie. – Na trzy godziny wf. w tygodniu, jedną spędzają obowiązkowo na basenie.