Strat jeszcze nie oszacowano, ale dyrekcja szkoły zapewnia, że z remontem zdąży przed pierwszym dzwonkiem.
Dwaj pierwsi są absolwentami, ostatni uczęszcza jeszcze do gimnazjum przy ul. Zamojskiej i zapewnia, że ze zniszczeniami nie ma ze nic wspólnego. - Oktawian I. przyznał się do wejścia na teren szkoły i pozatykania studzienek ściekowych - informuje sierż. Justyna Popek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie. - Twierdzi, że drzwi... same się otworzyły. Niewiele więcej pamięta, bo podobnie jak koledzy był pijany. Ale chce dobrowolnie poddać się karze.
Z podobnego rozwiązania zamierza skorzystać także Tomasz S. Co ciekawe, obaj byli podejrzani o dokonanie zniszczenia tej samej szkoły w październiku 2005 r., ale sąd nie znalazł dostatecznych dowodów na to, by ich ukarać. Teraz grozi im do 5 lat więzienia. Dodatkowo cała trójka może być pociągnięta do naprawy wyrządzonych szkód. Oktawian I. odpowiadał już w zeszłym roku przed hrubieszowskim sądem za kradzież z włamaniem.
Przypomnijmy, że do włamania do mieszczących się w tym samym budynku podstawówki i gimnazjum doszło przedwczoraj w nocy. Sprawcy wyrwali drzwi ewakuacyjne, a następnie porozbijali gabloty i tablice, a w toaletach na każdym piętrze poodrywali kolanka pod zlewami i odkręcili krany. Wcześniej papierem i szmatami pozatykali studzienki odpływowe. Woda zaczęła wypływać na korytarze. Na koniec na wystawionych z sal lekcyjnych na ostatnim piętrze stolikach i krzesłach podpalili papiery i puszkę z farbą. Dzięki anonimowemu rozmówcy, który zadzwonił na komendę, ogień udało się na szczęście szybko opanować.
Ale szkoła i tak wygląda jak pobojowisko. - Do prac remontowych oddelegowaliśmy pięciu pracowników - mówi Marek Watras, sekretarz miasta Hrubieszowa. - Trzeba będzie m.in. wymienić drzwi zewnętrzne, a w niedalekiej przyszłości planujemy zainstalowanie monitoringu.
Wczoraj prace trwały pełną parą. - Wysuszyliśmy już korytarze, a teraz trwa malowanie ścian i sufitu - powiedziała nam Anna Świstowska, dyrektor Gimnazjum nr 3 w Hrubieszowie. - Prace będą kontynuowane w przyszłym tygodniu. Na pewno wyrobimy się z remontem przed pierwszym dzwonkiem.