Rzeka Łabuńka zamieniła się w bajoro. Woda jest zielona od glonów i wodorostów, a brzegi porastają wysokie trawy. Wszędzie pełno śmieci i plastikowych butelek.
Oburzone są też władze Spółdzielni Mieszkaniowej im. W. Łukasińskiego w Zamościu, gdyż część bulwarów jest na jej terenie. – Sprawa leży mi na sercu. Dwukrotnie interweniowałem u prezydenta miasta – zapewnia prezes Jerzy Nizioł. – Obiecano mi ją załatwić. Bez skutku. Dzisiaj znów będę interweniował w magistracie. Rzeka musi być oczyszczona.
W granicach miasta Łabuńka ma 7 kilometrów długości. W latach 1975–77 jej nurt uregulowano, a po obu jej stronach urządzono bulwar spacerowy. Ustawiono przy nim m.in. latarnie i ławki.
75-letni Bogusław Maluga, mieszkaniec jednego z domów przy ul. Grunwaldzkiej, pamięta "tamte czasy”. – Ludzie byli dumni z tego bulwaru. W czynie społecznym sadziliśmy drzewa i krzewy. Dziś część lamp wyrwano na złom, ławki są zniszczone, a samą rzekę zaniedbano – ubolewa pan Bogusław.
Obecnie bulwary są odnawiane. Powstają tam chodniki, boiska oraz skateparki. – Chcemy, by bulwar stał się ulubionym miejscem spacerów mieszkańców miasta – tłumaczył kilka miesięcy temu Karol Garbula, rzecznik prezydenta Zamościa.
Problem w tym, że od kilku tygodni Łabuńka jest brudna. A to nie zachęca mieszkańców pobliskich osiedli do wypoczywania nad nią.
– Do nas należy koszenie koryta rzeki wyżej niż metr nad lustrem wody – tłumaczy Roman Kozak, dyrektor Wydziału Gospodarki Mieszkaniowej, Ochrony Środowiska i Infrastruktury UM w Zamościu. – Wywiązujemy się z tego. Samą rzeką i jej brzegami zajmuje się Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie. Dyrektor Kozak zapewnia, że jego pracownicy już pięć razy interweniowali w tej sprawie. Rzeka jest jednak nadal brudna.
W zamojskim oddziale WZMiUW zapewnili nas, że rzeka zostanie oczyszczona. – Staramy się o pieniądze ze Skarbu Państwa na ten cel. Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość. Nie potrafię powiedzieć, czy jest to kwestia tygodnia, czy może kilku – zastrzega Tadeusz Grela, kierownik działu konserwacji zamojskiego oddziału.