Do trzech lat więzienia grozi 35-latkowi z Zamościa za narażenie swojej konkubiny na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Mężczyzna po pijaku postrzelił ją z wiatrówki.
Przybyli pod wskazany adres mundurowi zastali jej równolatka, który oświadczył, że rzeczywiście podczas zabawy wiatrówką przez przypadek postrzelił ciężarną konkubinę.
– Nie widziałem, że broń jest naładowana – rozłożył ręce mężczyzna, który miał 0,74 promila alkoholu.
Jego konkubina z niegroźną raną postrzałową dłoni trafiła do szpitala. Policja sprawdza, czy mężczyzna nie strzelił z tej samej wiatrówki w okno mieszkającej w kamienicy naprzeciwko sąsiadki.
– Do zdarzenia doszło kilka dni wcześniej – informuje Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji. – Dwa naboje uszkodziły wówczas szybę.