Zamojska Starówka ma szanse, by znaleźć się na liście najbardziej urokliwych miejsc w Polsce
- Zagłosuję, na pewno zagłosuję - obiecuje Henryka Adamska, która od 31 lat mieszka w Zamościu i jak zapewnia, nie zamieniłaby go na żadne inne miejsce na ziemi. - To była miłość od pierwszego wejrzenia. I z każdym rokiem tylko się w tym uczuciu utwierdzałam. Bywam czasem u rodziny w Warszawie, ale zaraz chce mi się wracać. Tu jest po prostu pięknie jak nigdzie indziej i z każdym rokiem coraz cudniej.
- Gdyby decydować miała liczba zgłoszeń, wygrałby Zamość, wytypowany przez 40 osób. Drugi na liście Kraków zaproponowało tylko 12 internautów - zapewnia Filip Frydrykiewicz z redakcji Rzeczpospolitej, która ogłosiła plebiscyt na siedem cudów Polski. Do wczoraj na liście pretendentów do tytułu było już 80 pozycji. Przypuszcza, że w mieście skrzyknęła się jakaś grupa zapaleńców, ale to akurat go cieszy. - Bo widać, że zamościanie są ze swojego miasta dumni. Uzasadnienia zgłoszeń Starego Miasta były wyjątkowo emocjonalne.
W tej grupie zapaleńców znalazł się na pewno Karol Garbula, 25-letni rzecznik prezydenta Zamościa. - Głosowałem i namawiałem do tego moich znajomych. Wiem, że kilka głosów oddali też koledzy z wydziału promocji - przyznaje, ale zapewnia, że nie jest to efektem wytycznych Marcina Zamoyskiego. - Swój głos oddałem z domowego komputera. Tylko raz.
Nie mógłby zresztą więcej. - Bo pomyślano to tak, że każdy może typować kilka miejsc, a blokada IP (numer identyfikacyjny komputera) uniemożliwia głosowanie wielokrotnie na jednego z kandydatów - tłumaczy Frydrykiewicz.
Ta sama zasada będzie obowiązywać przy wyłanianiu najcudniejszych z cudnych. Wcześniej jednak, powołana przez Rzeczpospolitą kapituła, w której znajdą się m.in. podróżnicy, architekci i historycy sztuki, spośród wszystkich zgłoszonych wyłoni 20 finalistów. - Sądzę, że ta lista będzie gotowa do końca wakacji. Przez cały wrzesień o wyborze siódemki najlepszych znowu będą decydować internauci - wyjaśnia Frydrykiewicz.
Informacji o plebiscycie należy więc szukać na stronach internetowych Rzeczpospolitej.
Stare Miasto w Zamościu jest piękne, a robi się coraz piękniejsze. W 2005 roku ruszyła rewitalizacja całego zespołu staromiejskiego. Ma się zakończyć za dwa lata i kosztować w sumie ponad 60 milionów złotych. Przeważająca część pieniędzy pochodzi z UE i tzw. funduszu norweskiego