Wiosną posadzili 156 drzewek, a środę kolejnych 60 – tak zakończyła się tegoroczna edycja projektu „Zielone płuca dla rowerzystów” zainicjowanego przez Rotary Club Zamość, a zorganizowanego wspólnie z magistratem przy zaangażowaniu setek przedszkolaków, uczniów szkół podstawowych i średnich oraz seniorów.
Hania ma 5 lat. Uczęszcza do Przedszkola Miejskiego nr 1 w Zamościu. W środę wraz z kilkudziesięcioosobową grupą nad Łabuńką sadziła drzewka. – Są nam potrzebne, żeby było ładnie i zielono i żeby się dobrze oddychało – mówi dziewczynka.
Dowiedziała się tego w przedszkolu, bo ta placówka, podobnie jak wiele innych wzięła udział w projekcie „Zielone płuca dla rowerzystów”.
– Mieliśmy warsztaty ekologiczne, dzieci brały też udział w zakładaniu łączek kwietnych – opowiada Aneta Chyła, nauczycielka z tego przedszkola.
– Staraliśmy się to zorganizować tak, by w działania zaangażować jak najliczniejszą grupę mieszkańców, w sumie na pewno w całym przedsięwzięciu uczestniczyło co najmniej 700 osób – wylicza Katarzyna Fornal-Urbańczyk z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM Zamość. – A co najważniejsze, nie były to tylko maluszki, ale również młodzież, a nawet seniorzy, więc połączyliśmy pokolenia – cieszy się Elżbieta Szymańska, prezydent Rotary Clubu Zamość.
To ona była pomysłodawczynią i dobrym duchem przedsięwzięcia. – Dla nas to wyjątkowo cenna i wartościowa inicjtywa, zwłaszcza że żadna inna organizacja z podobną nie wyszła – podkreśla Jarosław Miechowiecki, dyrektor wydziału ochrony środowiska. I dlatego właśnie magistrat tak chętnie włączył się w całą akcję od strony organizacyjnej i rozpropagował ją w szkołach i przedszkolach.
Ciężar finansowy wzięli na siebie Rotarianie przy wsparciu zamojskiej Castoramy i Nadleśnictwa Biłgoraj. Kupowali sadzonki zarówno na wiosenną, jak i jesienną akcję sadzenia drzewek. Zafundowali również nagrody w konkursie fotograficznym, który podczas środowego wydarzenia oficjalnie podsumowano. Pierwsze miejsca, w trzech grupach wiekowych zajęły Kinga Pietrasz, Zuzanna Nowak i Zofia Batalia, drugie Julia Ulanowska, Jeremi Adamczuk i Antoni Tkaczyk, a trzecie Maja Grabarz, Lena Kozyrys i Filip Rycaj.
Na tym odsłona projektu na ten rok się zakończyła. Ale to nie oznacza, że więcej podobnych ekologicznych działań w Zamościu już nie będzie. – Na następny rok na pewno także coś wymyślimy – obiecuje Elżbieta Szymańska.