Ponad 20 osób, m.in. burmistrzów, wójtów i urzędników samorządowych podpisało się pod petycją o utrzymaniu Mieczysława Skury na stanowisku komendanta biłgorajskiej straży pożarnej. Dokument trafił na biurko komendanta wojewódzkiego.
- Z różnych źródeł wiemy, że w Komendzie Powiatowej PSP w Biłgoraju, zbierane są podpisy pod dokumentami, które podważają autorytet obecnego komendanta. Dlatego postanowiliśmy zareagować - tłumaczy Franciszek Piętak, przewodniczący Rady Powiatu Biłgorajskiego (PSL). To on zainicjował "kontrofensywę”.
- Nikt z naszego związku na pewno nie zrobił nic przeciwko komendantowi - zapewnia Sławomir Zygmunt, wiceszef Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Pracowników Pożarnictwa w Komendzie Powiatowej PSP. Dodaje, że on Skurę popiera. - Dawno nie mieliśmy takiego szefa. Wystarał się o pieniądze i poprawił warunki lokalowe oraz sprzętowe.
Zygmunt przypuszcza, że mogło raczej chodzić o strażacką Solidarność, na czele której stoi właśnie Ryba. - Nie wiem nic o zmianach na stanowisku komendanta ani o jakichkolwiek działaniach przeciwko obecnemu - zarzeka się Zbigniew Ryba.
Mimo zapewnień, że nikt Skury nie atakuje, są osoby skłonne go bronić. M.in. Zbigniew Bielak, burmistrz Józefowa (PSL), Czesław Małyszek, wicestarosta biłgorajski (PSL) oraz niektórzy członkowie Zarządu Powiatu.
Czy Skura powinien czuć się zagrożony? - Na razie nie ma w planach żadnych decyzji kadrowych w województwie - odpowiada kpt. Ryszard Stark, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Lublinie.
Mieczysław Skura wystąpieniem samorządowców jest podbudowany. - Cieszę się, że jestem potrzebny i że ktoś mnie zauważył i docenił - komentuje.