i przywłaszczenie ponad 6 mln zł.
To nie pierwsza kredytowa wpadka przedsiębiorcy. Nazwisko Krzysztofa D. związane było na początku lat 90. z głośną sprawą wyłudzenia kredytów i upadku firmy ubezpieczeniowej „Westa” w Łodzi. Przedsiębiorca, za którym rozesłano list gończy, uciekł wówczas do Danii.
Nowy akt oskarżenia, przygotowany przez Prokuraturę Okręgową w Zamościu, zawiera kilka zarzutów i dotyczy w sumie pięciu osób. Krzysztof D., jego żona Alina – właścicielka firmy „Maxim”, Ryszard S. – główny księgowy firmy „Maxim” (wcześniej dyrektor zamojskiego „Metalplastu” i były dyrektor wydziału w Urzędzie Wojewódzkim w Zamościu), Adam K. – były dyrektor Oddziału BGŻ w Zamościu i Piotr M. – były naczelnik windykacji w tymże banku mają postawiony zarzut wyłudzenia 2,3 mln zł
z oddziału BGŻ w Zamościu na rzecz firmy „Maxim”.
– Oskarżeni podejmowali szereg działań zmierzających do wprowadzenia banku w błąd co do zamiaru wykorzystania
i spłacenia kredytu – mówi Ryszard Bartosik, zastępca prokuratora okręgowego w Zamościu.
Prokurator zarzuca też Krzysztofowi D. przywłaszczenie mienia wielkiej wartości.
W 1999 r. firma Mercedes Benz Polska powierzyła mu zaliczkę 3,841 mln zł na kupno samochodów. Pieniądze wpłynęły na konto firmy „Maxim” Aliny D. Jej mąż miał je wypłacić importerowi samochodów. Jednakże ani importer, ani spółka Mercedes Benz Polska już tych pieniędzy nie zobaczyli.
Krzysztof D. od roku przebywa w areszcie tymczasowym. Jego żona oraz księgowy jej firmy zostali zwolnieni z aresztu w sierpniu ubiegłego roku za kaucjami 60 tys. zł i 30 tys. zł. Oboje nie mogą wyjeżdżać z Polski.