Ponad 3 tys. paczek papierosów znaleźli celnicy w dachach dwóch mercedesów, które przekraczały granicę w miejscowości Zosin (powiat hrubieszowski).
- Funkcjonariusz kontrolujący mercedesa zwrócił jednak uwagę na dach części pasażerskiej pojazdu. Samochód trafił do budynku kontroli szczegółowej, gdzie okazało się, że dach został przerobiony w sposób pozwalający na ukrycie w nim papierosów – mówi rzecznik Bialskiej Izby Celnej Marzena Siemieniu. Z wnętrza tak przygotowanej skrytki celnicy wydobyli ponad 1,2 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej ponad 12 tys. zł.
Kierowca przyznał, że papierosy kupił w Równem i ukrył je licząc, że po przewiezieniu do Polski sprzeda je w Radomiu.
Następnego dnia, przez przejście graniczne próbował przejechać mercedes vito. Podróżował nim 57-letni obywatel Ukrainy Wolodymyr G. wraz pięcioma znajomymi studentkami, które odwoził na studia do Lublina.
W tym przypadku celnicy również zauważyli, że dach samochodu może być przerobiony. Szczegółowa rewizja potwierdziła przypuszczenia funkcjonariuszy – w skrytce pod dachem znajdowało się ponad 1,8 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy.
Do papierosów przyznał się kierowca pojazdu, wyjaśniając, że chciał je sprzedać w Lublinie.
Kierowcy przyznali się do przemytu i wpłacili odpowiednio 14 i 17 tys. zł. tytułem grożącej im kary grzywny.