W gminie Terespol powstał ogromny zbiornik retencyjny. Ma pomagać m.in. w okresach suszy.
Zbiornik znajduje się obok rzeki Czapelki w drodze na Koroszczyn, ma ponad 25 hektarów. Może pomieścić milion metrów sześciennych wody. To największa tego typu inwestycja w regionie. Jej głównym zadaniem jest zgromadzenie wody w okresach jej nadmiaru w celu wykorzystania w czasie niedoboru, choćby podczas suszy.
– Susza pokazuje, że trzeba retencjonować wodę. Te zapasy będą niezbędne choćby po to aby w przyszłości utrzymać zieleń, wodę z wodociągu powinniśmy tym bardziej oszczędzać, że nie mamy zapasu wód. Dlatego bardzo dobrze, że ten zbiornik powstaje – tłumaczy Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol.
Roboty ziemne już się zakończyły, teraz trzeba umocnić skarpy.
Zbiornik dodatkowo ureguluje rzekę Czapelkę, która w tym roku przypomina wąski strumyk. Woda będzie lekko spiętrzana, a to pozwoli na lepsze nawadnianie okolicznych upraw. Gmina ma też nadzieję, że zbiornik podniesie atrakcyjność terenów przy centrum gminy i przyciągnie inwestorów.
– Ta inwestycja była już w planach gminy w latach dziewięćdziesiątych, ale do tej pory brakowało środków. Mobilizacją stało się m.in. nowe Prawo Wodne, które nakłada na jednostkach samorządowych zadania dotyczące gromadzenia wody – tłumaczą władze gminy.
Przy budowie zbiornika wydobyto 600 tysięcy metrów sześciennych ziemi, które posłużą do podniesienia terenów inwestycyjnych pod przyszłą zabudowę jednorodzinną.
Pod względem ilości zbiorników małej retencji, Polska znajduje się na przedostatnim miejscu w Unii Europejskiej. Budowa takiego zbiornika ma też związek ze zmianami klimatycznymi. – Dlatego wodę trzeba magazynować – podkreśla wójt gminy Terespol. Miejsce ma też służyć mieszkańcom do wypoczynku oraz rekreacji.
Budowa trwała dwa lata. Koszt to ponad 7 mln zł. Gmina pokryła to z własnych środków.