W czwartek zaczynają się III Otwarte Mistrzostwa Ziemi Lubelskiej w Ratownictwie Medycznym, które potrwają do soboty.
- Zadania do końca są tajemnicą. Zespoły wyjeżdżając na konkurencję dostają kartkę z opisem drogi dojazdowej i tego, co strasznego się stało - wyjaśnia Janusz Gzik z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie, jeden z organizatorów mistrzostw.
W części konkurencyjnych zadań wystąpią pozoranci czyli osoby udające chorych, w niektórych medycy będą ratowali fantomy. Zmaganiom załóg może będzie się mogła przyglądać publiczność.
- W czwartek na godz. 16.30 zapraszamy do CHR Plaza, tam będzie rozgrywana jedna z konkurencji. W piątek od godz. 8 przeniesiemy się na plac Łokietka. Tam będzie można zobaczyć załogi w akcji, nowoczesny ambulansu i obejrzeć pokaz udzielania pierwszej pomocy - dodaje Janusz Gzik.
Mistrzostwa zakończą się w sobotnie południe na placu Zamkowym.
Monika Połowska
Dwa pytania do Alicji Ciechan, sędziego głównego mistrzostw:
• Na co sędziowie zwracają uwagę?
- Poza kwestiami czysto medycznymi bierzemy pod uwagę zdolność podejmowania decyzji, właściwej oceny zdarzenia, współpracę w zespole.
• Jakie błędy popełniano w latach ubiegłych? Czego powinni się wystrzegać uczestnicy tegorocznych zmagań?
- Prawdę mówiąc błędów medycznych nie zauważaliśmy w ogóle. A potknięcia, które się zdarzały wynikały ze stresu związanego z zawodami, z tym, że wszyscy chcą zająć jak najlepsze miejsce. Na zawody przyjeżdżają osoby, bardzo zaangażowane w to, co robią. Dla nich ratownictwo jest najważniejsze.