Szczepionki Moderny trafią w poniedziałek do szpitali węzłowych - od przyszłego tygodnia ruszy nowy etap szczepień, szczepienia populacyjne - poinformował w piątek szef Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski. Przedstawił też plany dystrybucji drugiej dawki szczepionek.
- W przyszłym tygodniu rozpoczynamy zupełnie nowy etap, jeśli chodzi o szczepienia, rozpoczynamy szczepienia populacyjne - poinformował prezes ARM podczas konferencji prasowej w KPRM.
Zwrócił uwagę, że będzie to duże wyzwanie dla dystrybucji szczepionek, gdyż do tej pory były one wysyłane do około sześciuset szpitali, a "w przyszłym tygodniu, właściwie w ten weekend, rozpoczyna się dystrybucja szczepionek do ponad 5 tysięcy punktów".
- Planujemy te dostawy zrealizować do poniedziałku rano, tak, aby punkty szczepień mogły rozpocząć szczepienia w poniedziałek i kontynuować je przez kolejne 5 dni - zaznaczył.
Dodał, że w tej chwili również priorytetem jest szczepienie drugą dawką. "Dlatego od początku powtarzaliśmy, że ważne jest zachowywanie dawek na ponowne wyszczepienia, aby właśnie był komfort, że osoby, które będą na to czekać, na pewno to dostaną" - przypomniał.
Jak zapewniał, "dzisiaj możemy to potwierdzić, że to jest jeden z kluczowych składników tych wydań szczepionek, których mamy ciągle mniej, niż byśmy chcieli, natomiast właśnie na tę drugą szczepionki mamy zagwarantowane".
Opisując skalę tego przedsięwzięcia Kuczmierowski wskazał, że "w tym tygodniu, na 277 tysięcy szczepionek, które rozwieźliśmy, 52 tysiące to były szczepionki na drugą dawkę".
- W przyszłym tygodniu na 430 tys. szczepionek, które trafią do punktów szczepień, szczepionek na drugą dawkę jest 152 tys. Natomiast na kolejny tydzień, który już również zaczynamy przygotowywać, to w samej drugiej dawce szczepionek będzie ponad 300 tysięcy, dokładnie 308 tys. - poinformował.
Prezes ARM wyjaśniał, że w ten sposób skala szczepień "będzie rosła" i "stąd są również ograniczenia, jeśli chodzi o liczbę miejsc do zapisu w punktach szczepień". "Dlatego ograniczyliśmy do 30 osób możliwość (szczepienia) na pojedynczy punkt" - tłumaczył.
Odnosząc się do zarzutów, że nie są wykorzystywane w pełni wszystkie szczepionki, które są do dyspozycji, Kuczmierowski powiedział: - Faktycznie w tej chwili zarządzamy tym magazynem tak, żeby zachować płynność wydań (szczepionek) również patrząc na te dostawy zmniejszone przez firmę Pfizer. W przyszłych tygodniach to będzie około 100 tys. szczepionek mniej, niż to, co zakładaliśmy.
Szef ARM zwrócił uwagę, że "mamy w tej chwili jeszcze Modernę" i wyjaśnił, jak te szczepionki mają być wykorzystane, żeby "ich nie mieszać".
- Z Moderną czekamy na rozpoczęcie wydań. Zrobimy to w ten poniedziałek. Moderna trafi do punktów szczepień w szpitalach węzłowych. Tam będą realizowane szczepienia populacyjne. Ale zależało nam na tym, aby ze względu na właśnie tę specyfikę, że to jest nowa szczepionka, żeby również nie mieszać tutaj w punktach szczepień tych szczepionek Pfizera i Moderny - wyjaśniał.
Jak zaznaczył, "szczepionki Moderny trafią właśnie do szpitali węzłowych i tam będą realizowane szczepienia". Zapewnił, że wstrzymywanie jej wydawania nie wpłynęło na harmonogram szczepień.
- To, że wstrzymaliśmy wydawanie Moderny nie wpłynęło w żaden sposób na ten kalendarz, ponieważ ogólna liczba szczepionek jest tutaj w tej masie podobna. Także to nie jest jakieś dla nas ograniczenie - powiedział.
Jak podsumował, "przyszły tydzień, to jest zupełnie nowy etap". "Ten etap będzie już kontynuowany. Chcemy, żeby pula cotygodniowych szczepień populacyjnych oscylowała w okolicy 180-200 tys." - zadeklarował.
Kuczmierowski uzupełnił, że w zaplanowanym tak nowym etapie, szczepionki "będą rozwożone do tych punktów, które w całej Polsce będą szczepić seniorów. "Natomiast jednocześnie gwarantujemy szczepienia drugimi dawkami w tych punktach, gdzie byli szczepieni państwo po raz pierwszy" - podkreślił. (PAP)