Ogłoszenie o planach usunięcia siedmiu dorodnych drzew na os. Szymanowskiego zelektryzowało niektórych mieszkańców bloków. Gdy zaczęli się sprawą interesować okazało się, że wycinka ma być o wiele większa.
Paweł Buczkowski: – Tę wielką brzozę widzę z okna z sypialni. Obok rośnie kasztanowiec. Gniazdują na nich ptaki. Nie wyobrażam sobie, że zostaną wycięte. Nie zgadzam się na to, będę namawiał sąsiadów, żeby również zaprotestowali.
Elżbieta Czarnocka: – Już raz walczyłam o te drzewa. Chodziłam po sąsiadach, interweniowałam w Urzędzie Miasta. Wtedy brzozę udało się uratować, mirabelki niestety nie. Czy teraz też będę walczyć? Dziś to płakać mi się chce. Przecież można prowadzić prace tak, by nie uszkodzić korzeni, by bezmyślnie nie niszczyć środowiska.
Ogłoszenie o tym, że w związku z przebudową sieci ciepłowniczej zostanie wycięte siedem drzew, pojawiło się klatkach schodowych bloku przy ul. Harnasie 3 pod koniec czerwca. Mieszkańcy zaczęli do spółdzielni pisać i dzwonić.
Tak dowiedzieli się, że skala wycinek ma być znacznie większa.
Do wycinki 22 z 43
Dotarliśmy do opracowania dendrologicznego opracowanego przed firmę DENDRO z Nowego Sącza. Na ul. Noskowskiego w Lublinie mgr inż. Wojciech Siedlarczyk zinwentaryzował 43 drzewa. Stan ich wszystkich ocenił jako „dobry”. Z dokumentu wynika też, że większość z nich inwestycji LPEC nie przetrwa: dokładnie 22 z 43.
– 10 sztuk drzew koliduje z istniejącą infrastrukturą sieci ciepłowniczej – pisze w opracowaniu Siedlarczyk. I argumentuje, że rosną one zbyt blisko kanału lub bezpośrednio nad nim. – Wszelkie ingerencje w grunt skutkowałyby znacznym uszkodzeniem systemu korzeniowego, co stwarza konieczność usunięcia tych drzew.
To m.in. dwa okazałe jesiony o obwodzie pnia ok. metra, dwa duże i stare kasztanowce i brzoza wyższa niż 4. piętrowy blok. Kolejne siedem drzew koliduje z siecią projektowaną. Plus jeszcze trzy, na które zezwolenie na wycinkę nie jest potrzebne, bo są zbyt małe.
SM Czechów: Nie siedem, a dwa
Dlaczego spółdzielnia informuje tylko o siedmiu a nie 22 drzewach, którym grozi wycinka?
– W gestii spółdzielni są tylko te, które kolidują z projektowaną infrastrukturą – odpowiada na nasze pytania SM Czechów.
Spółdzielnia wnioskuje o usunięcie siedmiu, ale jak sama przyznaje, są to działania nieco na wyrost.
– Uzyskanie zgody na usunięcie nie jest jednoznaczne z usunięciem – podkreśla SM w korespondencji z naszą redakcją. – Tylko dwa spośród siedmiu drzew rosnących na nowej trasie wymagają usunięcia, pozostałe 5 drzew rośnie w odległościach 1,4 m i większych do osi rurociągu. Jest możliwe ich zachowanie i o to spółdzielnia będzie zabiegać w porozumieniu z inwestorem.
LPEC: Musimy odkryć kanały
Z kolei LPEC wnioskuje do Miejskiego Architekta Zieleni o zgodę na usunięcie 20 drzew. We wniosku, który już trafił do MAZ, jest mowa o 18 drzewach do wycinki i 2 do przesadzenia. Z tej listy 11 rośnie bezpośrednio na trasie istniejącego kanału, a 7 na nowej, projektowanej.
– Uzyskana zgoda nie będzie jednoznaczna ich ostateczną wycinką – podkreśla Teresa Stępniak-Romanek, rzeczniczka prasowa LPEC S.A. – Tylko dwa spośród siedmiu drzew rosnących na nowej trasie (jarząb szwedzki o obwodzie 86 cm i jodła koreańska o obwodzie 40 cm) wymaga usunięcia. Pozostałe 5 drzew rośnie w odległościach 1,4 m i większych od osi drzewa do rurociągu. Ich zachowanie jest możliwe. W celu ochrony drzew, w ich sąsiedztwie prace będą prowadzone ręcznie lub z zastosowaniem minikoparki.
Stępniak-Romanek podkreśla też, że „ostateczna decyzja dotycząca wycinki zapadnie dopiero w trakcie prowadzonych prac”. – Po ocenie czy system korzeniowy nie zagraża bezpieczeństwu infrastruktury – tłumaczy.
W miejsce usuniętych drzew planowane są nasadzenia kompensacyjne 1:1.
By ciepło nie uciekało
W przyszłym roku w rejonie ul. Noskowskiego planowana jest przebudowa podstacji grupowej na indywidualne węzły cieplne. Inwestycja będzie realizowana w ramach unijnego projektu „Przebudowa węzłów grupowych na trenie miasta Lublin”. Projekt zakłada wymianę 10 istniejących węzłów grupowych na 183 indywidualne węzły cieplne w dzielnicach: Czechów, Czuby, Kalinowszczyzna i Wrotków. Ponadto wybudowane zostanie 11,4 km sieci ciepłowniczej preizolowanej, wyposażonej w system alarmowy sygnalizacji stanów awaryjnych – informuje LPEC.