Jan Paweł II w grobie się przewraca widząc "wartości” lubelskiej uczelni, która nadała sobie jego imię – napisał do nas nasz Czytelnik.
- Dzisiaj naprawdę wstyd jest studiować na uczelni o wartościach prezentowanych przez władze KUL, wstyd jest też być absolwentem KUL-u – choć niestety i ja nim jestem.
- Poprzedni rektor KUL ks. prof. Wilk w liście na Wielkanoc 2012 napisał, "że tak trudno dostrzec jest zaniedbania i błędy we własnym postępowaniu i postępowaniu osób z bliskiego nam środowiska[…], że zagraża nam kryzys autentycznych wartości.” Jeśli dobrze rozumiem, rektorom KUL do dzisiaj nie jest dane dostrzec zaniedbań i błędów w postępowaniu własnym i bliskich, a brak jakichkolwiek ludzkich wartości, jak widać na przykładzie Dr Sabiny Bober, nikomu nie przeszkadza.
- Dalej ks. rektor w liście na Wielkanoc 2012 napisał o "stale obecnej w środowisku KUL wrażliwości na dobro i piękno”. Tyle "dobra i piękna” pani Dr Bober nie mogła w żadnym miejscu na ziemi zaznać i doświadczyć ile doświadczyła w trakcie swojej pracy naukowej na KUL-u.
- Jaki będzie list na zbliżające się Boże Narodzenie obecnego rektora KUL? Czy będzie to kolejny przejaw faryzeizmu z nadzieją, że ciemny lud i tak to kupi i wesprze finansowo uczelnię? Czy lubelski Arcybiskup i Wielki Kanclerz KUL zachce się pochylić nad problemem i pomóc Pani Dr Bober?