Czadem zatruło się małżeństwo 80-latków. Gospodarz wieczorem napalił w piecu kaflowym, a następnie zamknął do końca szyber, przez co nie było wentylacji. Doszło do zatrucia tlenkiem węgla. Staruszków uratował ich 49-letni siostrzeniec, który przyszedł rano do ich domu.