Dorota zaczęła wpadać w ekstazę. Ponoć kolejne ekstazy były tak gwałtowne, że Dorota naraziła się na zarzuty i podejrzenia. W obronę wziął Dorotę Mikołaj Hohenstein, spowiednik z kościoła Mariackiego. Wtedy ekstazy i stany mistyczne stały się jeszcze bardziej płomienne i intensywne.
Dorota Męczennica: kwiaty z raju
Według niej, Dorota została umęczona w Cezarei Kapadockiej podczas prześladowania Dioklecjana.
Najpierw próbowano odwieść ją od chrześcijaństwa, kiedy nie zmieniała przekonań - skazano ją na śmierć.
Kiedy zaprowadzono ją na miejsce kaźni, adwokat Teofil powiedział, że uwierzy w Chrystusa, jeśli z chrześcijańskiego raju otrzyma wiązankę kwiatów.
I stała się rzecz niewiarygodna. Na miejscu kaźni Doroty stanęło dziecko z koszyczkiem, w którym znajdowały się jabłka i róże. Dorota odesłała koszyczek Teofilowi - który najpierw oniemiał, potem został wyznawcą i męczennikiem Chrystusa.
Po niezwykłym nawróceniu w całej Europie zaczął szerzyć się kult Doroty.
W Polsce powstała nawet wierszowana legenda
na jej temat.
Polska Dorota od ekstazy
Z tego nieszczęśliwego małżeństwa urodziło się dziesięcioro dzieci. Najpierw epidemia zmiotła trójkę, potem kolejną piątkę dzieci. Okrutny przypadek wpłynął na Albrechta, który zaczął oddawać się praktykom pokutnym.
W 1384 roku małżonkowie pojechali na pielgrzymkę do Akwizgranu. W 1390 roku Dorota sama pojechała z pielgrzymką do Rzymu. Podczas pielgrzymki nagle zmarł jej mąż. Śmierć przecięła trudne małżeństwo - wdowa mogła swobodnie oddać się pobożności i działalności charytatywnej.
Nastąpił przełom w jej życiu.
Dorota zaczęła wpadać w ekstazę. Ponoć kolejne ekstazy były tak gwałtowne, że Dorota naraziła się na zarzuty i podejrzenia. W obronę wziął Dorotę Mikołaj Hohenstein, spowiednik z kościoła Mariackiego. Wtedy ekstazy i stany mistyczne stały się jeszcze bardziej płomienne i intensywne.
Ponieważ Mikołaj nie radził sobie z Dorotą, wysłano ją do znakomitego teologa, Jana z Kwidzynia.
I tu stała się rzecz niezwykła. Za aprobatą spowiednika i ówczesnego biskupa Dorota dała się zamurować w celce przylegającej do prezbiterium gdańskiej katedry. Przez małe okienko przyjmowała komunię, prowadziła dyskusje ze spowiednikiem, udzielała ludziom rad.
Schorowana i wycieńczona - zmarła 25 czerwca 1394 roku.