Byle tylko nie powtórzyła się sytuacja z kwietnia 1994 roku, kiedy w jednym losowaniu padło aż 80 szóstek - martwi się Ryszard Rembiszewski. Dziś poprowadzi niecodzienne losowanie Dużego Lotka. W puli będzie rekordowe 20 milionów złotych
Poczwórna kumulacja zawróciła nam w głowach. Tylko w sobotę (wtedy w puli było "tylko” 10 mln zł) w całym kraju zawarto 3 848 315 transakcji. - W naszym województwie 204 tysiące. Dwa razy więcej niż normalnie - dodaje Edward Sidoruk, dyrektor lubelskiego oddziału Totalizatora Sportowego.
Choć totalizator podaje oficjalnie, że w puli będzie około 20 mln zł, to jak dziś ruszymy do kolektur, to stawka może wzrosnąć do 22-25 mln. Nie oznacza to, że tyle pieniędzy trafi do kieszeni jednego człowieka. Podczas ostatniej poczwórnej kumulacji sprzed dwóch lat szóstek było aż siedem. Wygrane nie były imponujące. Czy teraz całą pulę zgarnie jeden człowiek? - To możliwe - mówi lubelski matematyk, specjalizujący się w rachunku prawdopodobieństwa. - Ale żadne systemy i kombinacje niewiele pomogą. Prawdopodobieństwo trafienia jest zbyt małe (wynosi 1 do 13 983 816 - red.).
Taka stawka pobudza wyobraźnię. - Kupiłabym kawałek ziemi i lasu i założyłabym stadninę koni - Marzena Górska, gospodyni domowa z Lublina, nie kryje się ze swoimi marzeniami.
- Ja też bym chętnie uciekł z miasta. Teraz mnie nie stać, bo jestem emerytem, a emeryci cienko przędą. A resztę tobym dzieciom oddał - dodaje Waldemar Kosior.
Ale nawet ta "reszta” jest dość niebotyczna. Za 20 milionów można kupić naprawdę niesamowite rzeczy. Np. działkę w centrum miasta pod budowę hipermarketu, która kosztuje 15-17 mln. Albo cały towar z największego sklepu w Lublinie. - I jeszcze sporo gotówki by zostało - przyznaje Wojciech Sokół, rzecznik prasowy Tesco.
Ale jeżeli ktoś nie ma pomysłu na wydanie pieniędzy, to zawsze może założyć lokatę w banku. Samych odsetek od 20 mln zł miałby misięcznie około 40 tys. zł.