W najbliższą niedzielę piłkarze Motoru zainaugurują I-ligowy sezon meczem w Świnoujściu z tamtejszą Flotą. Lubelską drużynę powinien poprowadzić trener Mirosław Kosowski, chociaż coraz częściej i głośniej mówi się o zatrudnieniu innego szkoleniowca.
Kiedy Kosowski przygotowywał zespół i kompletował kadrę, prowadzono rozmowy z jego ewentualnymi następcami. Ofertę otrzymał m.in. Tadeusz Łapa, ale ostatecznie postanowił pozostać w Górniku Łęczna. Później posadę trenera Motoru zaproponowano Liborowi Pali, który nawet oglądał lubelską ekipę w sparingu ze Stalą Stalowa Wola. Ale i ten szkoleniowiec wybrał inny klub.
Niedawno powrócił temat Mieczysława Broniszewskiego. Ten doświadczony trener już wcześniej rozważał możliwość pracy w Lublinie, chociaż bardziej kusiła go rola dyrektora sportowego. Ale Motor był jeszcze drugoligowcem, teraz sytuacja jest inna i Broniszewski zastanawia się nad poprowadzeniem I-ligowego zespołu.
– Przyznaję, że znowu pojawił się temat Motoru i na razie tylko tyle mogę powiedzieć – stwierdził trener Mieczysław Broniszewski. – Może za dwa dni będę miał do przekazania więcej informacji. We wtorek byłem w Lublinie, rozmawiałem z niektórymi osobami, ale żadnych decyzji nie podjęliśmy. Czy sprawa wyjaśni się przed meczem z Flotą Świnoujście? Nie wiem, być może to spotkanie będzie przełożone.
– Drużyna z trenerem Mirosławem Kosowskim wyjedzie do Świnoujścia w piątek – Zapewnił prezes Grzegorz Szkutnik. – Oczywiście dyskutujemy w zarządzie na temat szkoleniowca i zapewniam, że wybierzemy najlepsze rozwiązanie dla drużyny i klubu.
W Świnoujściu na razie nic nie wiedzą o propozycji przełożenia spotkania. – Do wtorku nie nadeszły żadne informacje z Motoru i PZPN o zmianie terminu meczu – powiedział Leszek Zakrzewski, kierownik Floty. – Wątpię, aby wybrano inną datę. Sprzedaliśmy już tysiąc biletów, są wydrukowane plakaty, umówiona ochrona. Korzystamy z usług tej samej agencji, co Pogoń Szczecin, dlatego wyjątkowo musimy grać w niedzielę, ponieważ sąsiedzi mają swoje spotkanie dzień wcześniej.