We wtorkowych zajęciach drugoligowego Motoru uczestniczyli m.in. Robert Mioduszewski oraz Wojciech Białek, którzy uzgodnili z kierownictwem lubelskiego klubu większość warunków swoich kontraktów.
Był też zawodnikiem greckiego AO Panserraikos Serres. W Motorze ma zostać nie tylko bramkarzem pierwszej drużyny, ale także szkoleniowcem klubowych bramkarzy wszystkich praktycznie kategorii wiekowych (zastąpi Zygmunta Kalinowskiego). Dodajmy, że Mioduszewski jest mieszkańcem Lublina.
27-letni Wojciech Białek karierę rozpoczynał w Legionie Tomaszowice, później grał w Czarnych Dęblin, Ładzie Biłgoraj i Avii Świdnik. W tym ostatnim klubie miał pozostać na kolejny sezon, jednak w środę pojawił się na treningu lubelskiej drużyny.
W zajęciach prowadzonych przez Mirosława Kosowskiego uczestniczyli także Grzegorz Krystosiak, Piotr Wilawer i Tomasz Suski, którzy wrócili z wypożyczeń do innych klubów.
- Powinni pojechać z nami do Białej Podlaskiej na zgrupowanie, podczas którego będzie się krystalizowała kadra - powiedział trener Mirosław Kosowski. - Na razie odsyłam sześciu Ukraińców. W tej chwili potrzebujemy bardziej ogranych zawodników. Młodzieży mamy sporo.
Szkoleniowiec dodał, że w tym tygodniu dojdzie pięciu kolejnych piłkarzy zza wschodniej granicy i mają być lepsi od wcześniej testowanych. Trener przyglądał się także Łukaszowi Polikowskiemu i Łukaszowi Kuśmirkowi (obaj ostatnio Start Krasnystaw).
Na boisku przy Al. Zygmuntowskich raczej nie zobaczymy Andrzeja Gutka, który z przyczyn osobistych zrezygnował z dalszych treningów. Ten doświadczony zawodnik chciał znowu zagrać w Motorze.
Z klubem może rozstać się Łukasz Misztal, ponieważ powrócił temat Znicza Pruszków, w którym niedawno był testowany. Pod koniec tygodnia w Lublinie ma się pojawić Marcin Syroka, z którym trzeba ustalić warunki nowej umowy. Wyjaśniła się natomiast sprawa Karola Dreja. Od nowego sezonu defensywny pomocnik zasili skład Resovii, beniaminka II ligi.