Krzysztof Hołowczyc mógłby zaoszczędzić dużo pieniędzy. Zamiast przed rajdem Dakar trenować gdzieś na pustyniach, wystarczy, że przyjedzie do podlubelskich Sobianowic. Tamtejsza droga przypomina najbardziej dziurawe szlaki Ameryki Południowej.
Sprawdziliśmy ten odcinek. Z nawiązką spełnia wszystkie kryteria naszego plebiscytu. Droga jest bardzo dziurawa, a przejazd samochodem przypomina omijanie tyczek w supergigancie. Czekamy na kolejne zgłoszenia.