( MACIEJ KACZANOWSKI)
Piłkarze Motoru przegrali w niedzielę arcyważny mecz ze Stomilem. To ich druga wiosenna porażka. Mimo trzech punktów za walkower z KSZO lublinianie tracą do olsztynian dziesięć "oczek”. Nadzieja na awans zgasła.
W końcówce pierwszej połowy na listę strzelców dwukrotnie mógł się jeszcze wpisać Igor Migalewski, którego występ stał pod sporym znakiem zapytania, ale ostatecznie podleczył naderwany mięsień dwugłowy. Za pierwszym razem ukraiński napastnik przestrzelił jednak z rzutu wolnego, potem został uprzedzony przez Skibę.
Goście też mieli swoje szansę. W najgroźniejszej Suchocki zagrał wzdłuż bramki Motoru, ale niebezpieczeństwo zażegnał Radosław Kursa. Gdyby piłkę przeciął któryś z graczy Stomilu pewnie wpadłaby do bramki.
W 61 min doszło do sytuacji, która przesądziła o końcowym wyniku. Sergio Batata sfaulował polu karnym Pawła Łukasika. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr, a do siatki Motoru pewnie trafił sam poszkodowany.
Stomil prowadził 1:0 i nie zamierzał na tym poprzestać. Na przeszkodzie do zdobycia drugiego gola stanął słupek, w który trafił Łukasz Suchocki.
Po końcowym gwizdku sędziego piłkarze i trener Motoru byli bardzo przygnębieni. Po dwóch porażkach wiosną wiele wskazuje na to, że ambitne plany awansu trzeba odłożyć na kolejny sezon. Odrobienie takiej straty do Stomilu jest mało realne.
– Przeszkadzał nam w tym meczu wiatr, ale ogólnie jestem zadowolony z gry mojego zespołu. Natomiast uważam, że karny dla gości był z kapelusza – powiedział na konferencji prasowej po meczu Modest Boguszewski, trener Motoru.
Motor Lublin – Stomil Olsztyn 0:1 (0:0)
BRAMKA
0:1 – Łukasik (61, z karnego).
SKŁADY
Motor: Oszust – Kursa, Ptaszyński, Karwan, Pyda, Popławski, Batata (68 Niżnik), Prędota, Koczon (78 Młynarski), Szpak (90 Górniak), Migalewski.
Stomil: Skiba – Bucholc, Baranowski, Koprucki, Biedrzycki (90+3 Łysiak), Suchocki, Tunkiewicz, Jegliński, Kun, Strzelec (90 Szaraniec), Łukasik (88 Świderski).
Żółte kartki: Ptaszyński, Młynarski, Karwan (M) – Bucholc, Koprucki (S).
Sędziował: Sebastian Załęski (Ostrołęka).
Mecz bez udziału publiczności