Po zaciętej walce piłkarze lubelskiego Motoru przywieźli z Łowicza trzy punkty. Gole na wagę zwycięstwa strzelili Piotr Prędota i Rafał Niżnik. Dzięki temu lublinianie awansowali na szesnaste miejsce w tabeli.
Mecz w Łowiczu, w związku z przypadającą wczoraj pierwszą rocznicą katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, poprzedziła minuta ciszy.
Motor nie zamierzał czekać na to co zrobią gospodarze, ale od razu zaczął atakować. Jednak strzały Adriana Ligienzy i Marka Fundakowskiego nie były w stanie zagrozić bramce Pelikana.
Z kolei motorowców z opresji parę razy ratował Przemysław Mierzwa.
Na gole kibicom przyszło czekać do 70 minuty.
Wówczas w pole karnego Pelikana wbiegł Piotr Prędota, a że nikt mu nie przeszkadzał to oddał precyzyjny strzał przy słupku i było 1:0 dla Motoru. Chwilę później na boisku w Łowiczu doszło do dużego zamieszania.
Sędzia ukarał najpierw żółtą kartką Mierzwę, a potem za obraźliwy gest to samo spotkało Sebastiana Łętochę. Była to jego druga kartka w tym meczu i musiał on opuścić boisko.
Mimo osłabienia Motor wcale nie zamierzał kurczowo bronić dostępu do własnej bramki. W myśl powiedzenia, że najlepszą obroną jest atak, goście nacisnęli Pelikana i opłaciło się.
Błąd Roberta Łakomego, który stracił piłkę przed własnym polem karnym wykorzystał Rafał Niżnik, popisując się celnym uderzeniem z dystansu.
Pelikan Łowicz – Motor Lublin 0:2 (0:0)
BRAMKI
0:1 – Prędota (70), 0:2 – Niżnik (83).
SKŁADY
Pelikan: Sabela – Domińczak (46 Pomianowski), Gawlik, Marcinkiewicz, Solecki, Gamla, Łakomy, Brodecki, Kowalczyk, Wyszogrodzki, Adamczyk (69 Rosiak).
Motor: Mierzwa – Bortniczuk, Wojdyga, Batata, Dikij, Łętocha, Żmuda, Ligienza (87 Kycko), Niżnik, Fundakowski (90 Temeriwski), Prędota.
Żółte kartki: Gamla (P) – Bortniczuk, Wojdyga, Łętocha, Mierzwa, Fundakowski (M).
Czerwona kartka: Łętocha (Motor, 73 min, za drugą żółtą). Sędziował: Tomasz Zieliński (Konin).