Po zwycięstwie w Ząbkach nad Dolcanem piłkarze Motoru chcą pokonać kolejnego przeciwnika. W sobotę o godz. 14 zagrają przed własną publicznością z MKS Kluczbork, również walczącym o utrzymanie.
– W Kluczborku żyją najbliższą konfrontacją, bardzo interesują się sytuacją w Motorze i myślę, że rywale dokładnie analizowali naszą grę – powiedział Bogusław Baniak, trener lubelskiej drużyny.
– Nam ze składu wypadło dwóch zawodników – Grzegorz Wojdyga i Kamil Hempel, pauzujących za żółte kartki. Jeszcze zastanawiam się, kogo wystawić na prawą obronę, Damiana Falisiewicza czy Marcina Syrokę, który dobrze zagrał na pozycji pomocnika. Ale chyba wróci do defensywy, ponieważ kadrę ponownie zasili Przemysław Żmuda i prawdopodobnie to on wystąpi obok Rafała Króla.
O innych formacjach szkoleniowiec nie chciał wiele mówić, chociaż wiele wskazuje na to, że piłkę ponownie będzie rozgrywał Marcin Popławski. Opiekun Motoru oceniał też możliwości MKS.
– Wielu zawodników ekipy z Kluczborka dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, zatem musimy uważać na stałe fragmenty gry, kiedy wzrost odgrywa ważną rolę – stwierdził trener "żółto-biało-niebieskich”.
– Musimy zwracać uwagę m.in. na Tomasza Copika. Wśród piłkarzy ofensywnych z całą pewnością wyróżnia się Waldemar Sobota, którego kiedyś trenowałem. Dziś o tego zawodnika pytają w wielu klubach i myślę, że długo nie zostanie w MKS. Jest bardzo szybki, trudny do upilnowania.
Gospodarze czynią starania, aby boisko przy Al. Zygmuntowskich nadawało się do rywalizacji. – Może być grząsko i trzeba liczyć się z tym, że po dwudziestu minutach zawodnicy bardziej będą myśleli o wyciąganiu nóg z błota – dodał szkoleniowiec.
– Przed poprzednim meczem w Lublinie wspominałem o wilczych dołach, teraz problemy mogą być większe. Na takiej nawierzchni teoretycznie lepiej powinni czuć się piłkarze, którzy mniej ważą. Myślę o Wojciechu Białku, o ile będzie zdolny do gry. Na piątkowych zajęciach miał grypowe objawy, trenował z gorączką. Zareagowaliśmy bardzo szybko, podając zawodnikowi witaminy i mam nadzieję, że odzyska siły na sobotnią konfrontację.
Przypomnijmy, że Białek jest najskuteczniejszym zawodnikiem Motoru, z siedmioma trafieniami na koncie. Lubelski zespół zajmuje przedostatnie, siedemnaste miejsce w I-ligowej tabeli, mając 13 pkt po 21 meczach.