Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Pan Michał wybrał się z przyjaciółmi na wycieczkę do Chorwacji. Samochodem. Mniej więcej w okolicach Bratysławy auto się zepsuło. Nikt z paczki znajomych nie znał się na samochodach tak dobrze, by chociażby spróbować samodzielnie naprawić usterkę. Musieli więc ponieść wysoki koszt naprawy auta za granicą. A ponieważ w dalszą trasę wyruszyli kilka dni później, to ich pobyt w Chorwacji był krótszy niż planowali. Tych tarapatów można byłoby uniknąć, gdyby właściciel pojazdu miał ubezpieczenie Auto Assistance.
Jeden telefon i po problemie
Auto Assistance to szczególny rodzaj ubezpieczenia samochodu. Pomoc otrzymuje się bowiem nawet na miejscu zdarzenia. Tym samym wsparciem są objęci zarówno kierowca, jak i pasażerowie. Jednak zakres pomocy zależy już od ubezpieczyciela.
Załóżmy, że Pan Michał miałby aktualną polisę Auto Assistance Plus od Gothaer Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. Wycieczka, mimo usterki auta, potoczyłaby się dalej bezproblemowo. Wystarczyłoby, żeby podróżnicy zadzwonili do czynnego całą dobę Centrum Alarmowego i zgłosili szkodę. Auto mogłoby zostać naprawione nawet na miejscu. Bez straty czasu i pieniędzy!
Pomoc techniczna to nie wszystko
Drobne usterki auta nie są niestety jedynymi zdarzeniami, do jakich może dojść na drodze. Dlatego dobre Auto Assistance wspiera kierowców i pasażerów w sytuacjach wypadku awarii lub kradzieży pojazdu czy nieszczęśliwego wypadku.
Zakres ubezpieczenia może obejmować m.in. wynajem pojazdu zastępczego, organizację i pokrycie kosztów przejazdu ubezpieczonego do najbliższego hotelu lub warsztatu, pomoc finansową i prawną, wszelkie wsparcie informacyjne, pomoc medyczną w kraju i zagranicą czy nawet… pomoc dla przewożonych zwierząt. Jeśli więc w wypadku ucierpiał Burek lub Mruczek, to ubezpieczyciel pokryje także koszty transportu czworonogów z miejsca zdarzenia do lecznicy oraz ich leczenie.
