W sparingu Avii z Chełmianką długo trzeba było czekać na gole. Pierwszy padł dopiero w 65 minucie. Gospodarze prowadzili 1:0, przegrywali 1:2, a ostatecznie zawody zakończyły się remisem 2:2.
Szybko dwie dobre okazje miał Dominik Maluga, ale obie zmarnował. Później też bliżej otwarcia wyniku byli żółto-niebiescy. Wojciech Białek przymierzył w słupek, a Mateusz Kompanicki przegrał pojedynek jeden na jeden z Sebastianem Ciołkiem. Ostatecznie do przerwy żadnej z drużyn nie udało się trafić do siatki.
W trakcie drugiej połowy na boisku zameldował się Damian Szpak. I w 65 minucie świetnym strzałem z dystansu wreszcie otworzył wynik. Kolejne minuty? Lepsze w wykonaniu biało-zielonych. Drużyna Tomasza Złomańczuka w kilkanaście minut zaliczyła dwa trafienia. Najpierw do wyrównania doprowadził Dawid Skoczylas, a gości na prowadzenie wyprowadził Paweł Myśliwiecki. Ostatnie słowo należało jednak do Szpaka, który ustalił rezultat na 2:2.
W zespole Łukasza Mierzejewskiego tym razem nie było testowanych piłkarzy. To nie znaczy jednak, że kadra świdniczan jest już zamknięta. – Mimo kontuzji Andrzeja Sobieszczyka raczej wstrzymamy się z poszukiwaniem nowego bramkarza. Raczej chodzi nam o piłkarzy, którzy zaostrzą rywalizację na pozycjach ofensywnych – mówi opiekun żółto-niebieskich.
A jak ocenia sobotni sparing? – To był dobry mecz i pożyteczny sprawdzian. Wkraczamy w okres grania co trzy dni, dlatego wysiłek się nakłada. Było sporo dobrych fragmentów, ale i kilka słabszych. Nagrywamy jednak spotkania kontrolne i na pewno będziemy się starali wyciągnąć wnioski. Myślę, że po starciu z Chełmianką te gorsze momenty, to przede wszystkim strata dwóch goli. Obu mogliśmy uniknąć. Damian Szpak? Pokazuje, że walczy o miejsce w składzie. Zagrał około 30 minut, a mimo to zdążył dwa razy wpisać się na listę strzelców – dodaje trener Mierzejewski.
W zespole z Chełma ponownie zagrał Hubert Giletycz z Lublinianki, który powinien wkrótce dołączyć do drużyny Tomasza Złomańczuka. Informowaliśmy już, że nic nie wyjdzie z transferu innego gracza z Wieniawy – Krzysztofa Rybaka. Wszystko wskazuje też na to, że Chełmianka nie dojdzie do porozumienia w sprawie Jarosława Milcza z Powiślaka Końskowola.
Avia Świdnik – Chełmianka Chełm 2:2 (0:0)
Bramki: Szpak (65 i 84) – Skoczylas (70), Myśliwiecki (83).
Avia: Androsiuk – Dobrzyński, Kusa, Górka, Niewęgłowski, Uliczny, Maluga, Cielebąk, Kompanicki, Poleszak, Białek oraz Nowak, Kuliga, Mykytyn, Wójcik, Zdunek, Oziemczuk, Szpak.
Chełmianka: Ciołek – zawodnik testowany I, Wołos, Mazurek, Giletycz, Brzozowski, Bednara, Wójcik, Pritulak, Kotowicz, Myśliwiecki oraz Szymkowiak, Brzyski, Adamski, Grądz, Skoczylas, Maliszewski.