W środę Biała Podlaska nie otworzyła miejskich przedszkoli i żłobków. Wstrzymał się też Łuków. – Rząd w tej trudnej sytuacji odpowiedzialnością obarczył samorządy – uważa Michał Litwiniuk (PO) prezydent Białej Podlaskiej.
Samorządowcy nie chcą podejmować pochopnych decyzji. – Po konsultacji z dyrektorami placówek zdecydowałem, że żłobki i przedszkola będą otwarte wtedy, gdy zapewnimy im maksimum bezpieczeństwa – podkreśla Litwiniuk.
30 kwietnia Główny Inspektor Sanitarny wydał wytyczne przeciwepidemiczne dla przedszkoli. Lista jest długa. – Analizujemy zalecenia rządu. Zwróciłem się do Powiatowej Stacji Sanitarno–Epidemiologicznej o rekomendację w sprawie otwarcia placówek w Białej Podlaskiej oraz skierowałem szereg pytań dotyczących sposobu funkcjonowania przedszkoli i żłobków w okresie pandemii – dodaje prezydent. Obecnie, dyrektorzy mają m.in. określić zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej.
– Dyrektorzy mają wiele wątpliwości, bowiem bardzo trudno jest wdrożyć wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego – zaznacza Litwiniuk. Jego zdaniem otwarcie przedszkoli w środę było nierealne. – Jeśli chcemy zachować wszelkie możliwe zasady bezpieczeństwa. Zamówiliśmy środki ochrony osobistej zgodnie z zapotrzebowaniem – podkreśla prezydent i dodaje że obecnie, priorytetem jest zdrowie. Ostatecznego terminu otwarcia tych placówek, miasto jeszcze nie podaje.
Z kolei, burmistrz Łukowa zapowiada, że w tym tygodniu na pewno nie otworzy przedszkoli. – To byłoby zbyt pochopne podejmowanie takiej decyzji w sytuacji, gdy epidemia koronawirusa nie ustępuje. W naszym powiecie pojawiają się nowe zakażenia – zaznacza burmistrz Piotr Płudowski. – Otwarcie placówek byłoby nieodpowiedzialne – uważa Płudowski.
Ale niektóre gminy w powiecie bialskim, placówki otworzyły. Na przykład gmina Łomazy. Jednak zainteresowanie rodziców jest bardzo znikome.