Sprawę śniętych ryb w Krznie bada również policja. W poniedziałek Inspektorzy Ochrony Środowiska pobrali próbki wody do badań.
Pierwsze przypadki śniętych ryb na rzece wędkarze zaobserwowali już w piątek. – W poniedziałek dyżurny Komendy Miejskiej Policji otrzymał zgłoszenie dotyczące zanieczyszczenia wód rzeki Krzna, co doprowadziło do śnięcia ryb – relacjonuje podkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzecznik bialskiej policji. – Obecnie ustalamy wszystkie okoliczności tej sprawy. Na miejscu czynności wykonywali zarówno funkcjonariusze bialskiej komendy, jak też funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej, Straży Miejskiej oraz Inspektorzy Ochrony Środowiska – dodaje rzecznik.
Sprawą w poniedziałek zajęła się bialska delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. – Nasi inspektorzy pobrali próby wody. Trafią one do Centralnego Laboratorium w Lublinie. Wyniki poznamy za ok. 2 tygodnie i wtedy tak naprawdę dowiemy się, co było przyczyną – podkreśla Edward Dec, kierownik delegatury WIOŚ.
Jego zdaniem, niedawne opady, które wystąpiły po długim okresie bezdeszczowym, mogły spowodować spływ zanieczyszczeń do rzeki. W ten sposób rybom mogło zabraknąć tlenu.