15-latek zaatakował ekspedientkę sklepu siekierą. Uderzył ją kilka razy i zabrał ok. tysiąc złotych z kasy. Policjanci odzyskali pieniądze.
Policjanci pojechali na miejsce. Okazało się, że kobieta została zaatakowana przez młodego człowieka, który kilkukrotnie uderzył ją w tył głowy trzymaną w ręku siekierą. Po tym uciekł ze sklepu zabierając ze sobą ok. tysiąc złotych. Ekspedientka doznała obrażeń ciała w postaci ran tłuczonych głowy. Trafiła do szpitala.
- Kobieta zapamiętała jak wyglądał i jak był ubrany sprawca, więc kiedy ponownie zjawił się niedaleko miejsca zdarzenia został ujęty przez jednego z mieszkańców. Funkcjonariusze zatrzymali sprawcę - mówi Barbara Salczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.
Okazał się nim 15-letni mieszkaniec Kąkolewnicy. Policjanci odzyskali również pieniądze, które sprawca zdążył już schować na terenie posesji. - Młodzieniec początkowo trafił do szpitala uskarżając się na złe samopoczucie. Po badaniach przewieziono go do Policyjnej Izby Dziecka - dodaje Salczyńska.
Następnego dnia sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci umieszczenia 15-latka w schronisku dla nieletnich. Teraz odpowie przed Sądem Rodzinnym.