Chciałbym posłuchać utworów Karola Lipińskiego - odpowiedział premier Japonii Junichiro Koizumi podczas wizyty w naszym kraju, zapytany przez szefa rządu RP Leszka Millera, jakie ma życzenie. Okazało się jednak to niemożliwe, gdyż nie ma w Polsce wykonań utworów tego autora.
Wkrótce RTM zwróciło się z prośbą o dofinansowanie swojego przedsięwzięcia do ministra kultury Waldemara Dąbrowskiego i marszałka województwa lubelskiego Henryka Makarewicza, a także licznych potencjalnych sponsorów. Zainteresowane samorządy (wojewódzki, powiatowy i miejski) również uznały, że byłaby to najlepsza promocja regionu w Unii Europejskiej.
- Realizacja tak poważnego jak na nasze możliwości przedsięwzięcia była możliwa dzięki dużemu zaangażowaniu lubelskiej Filharmonii imieniem Henryka Wieniawskiego. Nagrała ona już ścieżkę dźwiękową, składającą się z trzech utworów Karola Lipińskiego - uwertury - D-dur z 1814 roku symfonii B-dur i koncertu skrzypcowego D-dur (wojskowego). Natomiast wydawcą płyty w nakładzie 2 tysięcy egzemplarzy będzie firma fonograficzna "Dux” z Warszawy - mówi Jerzy Kułak, starosta radzyński.
Szybkiej realizacji całego przedsięwzięcia pomógł przypadek. Podczas niedawnego pobytu w Polsce premier Japonii Junichiro Koizumi zapytany przez Leszka Millera, jakie ma życzenie, krótko odpowiedział, że chciałby między innymi posłuchać utworów Karola Lipińskiego, gdyż jest on jego ulubionym kompozytorem. Nastąpiła konsternacja, skąd japoński gość może interesować się jednym z wybitnych naszych artystów XIX wieku.
Niestety, prośba premiera Japonii nie została spełniona, gdyż okazało się, że na naszym rynku fonograficznym nie ma żadnego nagrania z utworami Karola Lipińskiego.
Inicjatywa RTM okazała się trafna. Minister Waldemar Dąbrowski objął patronat honorowy nad tym przedsięwzięciem, a na wydanie płyty przekazał 30 tys. zł. Natomiast jej całkowity koszt wyniesie około 110 tys. zł. Ma się ukazać przy końcu przyszłego miesiąca. Dyrekcja lubelskiej filharmonii zapowiedziała już na 5 grudnia koncert promujący tę płytę. •