NIK interesuje się sprawą „polityki kadrowej” w bialskim oddziale GITD. Ale w tegorocznym wykazie brak jest planowanej kontroli w Białej Podlaskiej. To sprawa związana m.in. z awansem siostry posła Dariusza Stefaniuka (PiS). Na odpowiedź w tej sprawie czeka też Szef Służby Cywilnej.
To posłanka Lewicy Monika Pawłowska wnioskowała o taką kontrolę pod koniec grudnia ubiegłego roku, po nagłośnieniu w mediach „polityki kadrowej” oddziału, na którą miał wpływać były prezydent Białej Podlaskiej, a obecnie poseł Dariusz Stefaniuk (PiS).
Chodzi także o awans jego siostry, która jest obecnie zastępcą naczelnika jednego z wydziałów. – Potrzeba przedstawienia raportu związanego z wszelkimi wydatkami, premiami, nagrodami, sposobem przeprowadzania rekrutacji pracowników – tłumaczyła wówczas Pawłowska. Posłanka chciała też wiedzieć czy „dochodziło do nacisków politycznych”.
Poseł Dariusz Stefaniuk stanowczo zaprzeczył, jakoby „załatwił siostrze pracę”.
Do tej pory Najwyższa Izba Kontroli nie wzięła pod lupę bialskiego oddziału GITD, o utworzenie którego zabiegał właśnie Dariusz Stefaniuk jako ówczesny prezydent Białej Podlaskiej. – Podniesione przez panią poseł kwestie pozostają w naszym stałym zainteresowaniu – odpowiada nam biuro prasowe NIK, odsyłając do wykazu planowanych w tym roku kontroli.
Ale bialskiego oddziału na tej liście nie ma. Jednak sprawie przygląda się również Szef Służby Cywilnej. – Nie otrzymał jeszcze informacji o efektach prac komisji antymobbingowej w oddziale GITD w Białej Podlaskiej. W najbliższym czasie wystąpi do Dyrektor Generalnej GITD z prośbą o przekazanie informacji o końcowych efektach pracy i ustaleniach komisji – słyszymy w Centrum Informacyjnym Rządu.
Przypomnijmy, że 5 października ubiegłego roku w bialskim oddziale GITD powołano komisję antymobbingową. – Komisja ma zbadać, czy w stosunku do pracowników Wydziału Postępowań II w Białej Podlaskiej doszło do stosowania mobbingu – dodaje przedstawiciel Centrum Informacyjnego Rządu.
Posłanka Lewicy, wnioskując o kontrolę do NIK–u zwracała uwagę na jeszcze jeden aspekt. – Urzędnicy Służby Cywilnej powinni być apolityczni. Nie mogą promować żadnej partii, ani wskazywać na swoje sympatie polityczne. Dlatego będę domagać się kary dyscyplinarnej albo zwolnienia z pracy pani (tu pada imię i nazwisko) – podkreślała Monika Pawłowska.
Siostra posła na swoim Facebooku chętnie zamieszczała bowiem m.in. zdjęcia z prezydentem Andrzejem Dudą i jego małżonką, czy inne wyborcze posty Dariusza Stefaniuka, wówczas prezydent miasta. Ale GITD nie widzi w tym problemu.
„Na podstawie zdjęć pochodzących z jej prywatnego konta na portalu społecznościowym nie można jednoznacznie stwierdzić, że identyfikuje się z poglądami politycznymi towarzyszących jej osób publicznych – brak jest bowiem dowodów, że ww. pracownica wypowiadała się publiczne oraz wyrażała opinie, z którymi z poglądów dotyczącymi kwestii politycznych, socjalnych czy gospodarczych identyfikuje się. Tym bardziej nie można uznać powyższego za manifestację poglądów politycznych w wyżej przedstawionym rozumieniu” – czytamy w opinii Katarzyny Garnys dyrektor generalnej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Wynika z niej również, że „w latach 2015–2020 nie stwierdzono nieprawidłowości w obszarze rekrutacji i zatrudnienia w GITD”. – Jesteśmy w trakcie analizy prawnej i w najbliższym czasie najprawdopodobniej zawiadomimy prokuraturę, aby ta zbadała czy nie doszło do nieprawidłowości z niezawisłością urzędu pracownika Korpusu Cywilnego– zapowiada Jędrzej Halerz, dyrektor biura posłanki Lewicy.