Schronisko Azyl pod swoją opieką ma teraz 300 bezdomnych psów. Miasto pomaga, przekazując dotację. W tym roku to 467 tys. zł.
To ponad 50 tys. zł więcej niż w roku ubiegłym. Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi dokładnie określa na co przeznaczone są te pieniądze. Na przykład, 388 tys. zł to koszt zapewnienia bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku. Odławianie zwierząt to 24 tys. zł. Z kolei sterylizacja kotów to 14 tys. Są jeszcze wydatki związane z zapewnieniem całodobowej opieki weterynaryjnej – 11 tys. zł.
– Przez cały rok przekazujemy schronisku karmę, opał i wszelką inną potrzebną mu pomoc, na przykład ostatnio spółka Zieleń udrożniała dojścia do kojców – mówi prezydent Michał Litwiniuk (PO). Obecnie przebywa tu ok. 300 psów. – Przy schronisku w ramach budżetu obywatelskiego powstał wybieg rehabilitacyjny dla psów, również tych nalężących do mieszkańców. To pierwsza taka inwestycja w mieście, która powstała z myślą o czworonogach – przypomina prezydent. Wybieg otwarto w listopadzie 2020 roku.
Samorząd pomyślał też o bezdomnych kotach i ustawił dla nich 7 domków na terenie miasta. Karmę dostarczają tam wolontariusze. Każdy może zostać takim karmicielem, trzeba tylko zgłosić to w urzędzie. – Karmę dla tych kotów przekazujemy za pośrednictwem schroniska Azyl. Miasto zapewnia także ich sterylizację i leczenie – zaznaczają urzędnicy. Kotami opiekuje się też Fundacja Dom Belli. Ale gdy w marcu samorząd ogłosił otwarty konkurs ofert w zakresie opieki nad bezdomnymi kotami, żadna oferta nie wpłynęła.
Istniejące od 2000 roku schronisko pozyskuje też wiele własnych środków, m.in. od sponsorów czy darczyńców. W niedziele wolontariusze wyprowadzają psy na spacer. Azyl stale potrzebuje m.in. karmy, koców czy smyczy. Można też pomóc finansowo, wpłacając „darowiznę na rzecz schroniska” na numer konta 79 8025 0007 0015 8307 2000 0010.